Restauratorzy boją się niejasnych wytycznych. Zjesz schabowego po kontroli osobistej?

2020-05-14 15:19

Na te wieści od dawna czekali przedsiębiorcy i stęsknieni za ulubionymi knajpkami Polacy. W środę premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że 18 maja rusza trzeci etap luzowania obostrzeń i otworzy się gastronomia. To świetna wiadomość, ale jeden szczegół oburzył restauratorów, przyszłych klientów i ekspertów. Chodzi o legitymowanie się w lokalach!

Kotlet schabowy

i

Autor: Archiwum serwisu Kotlet schabowy

Szef rządu zapowiedział, że lokale gastronomiczne będą ponownie otwarte od poniedziałku 18 maja. Dań nie będziemy musieli zamawiać wyłącznie na wynos, za to znów będzie nam wolno usiąść przy stoliku i zjeść ulubionego schabowego albo inne danie. Jest tylko jedno „ale”. Zaraz po ogłoszeniu decyzji premiera i publikacji nowych wytycznych sanitarnych, na restauratorów i klientów padł blady strach. Alarm podnieśli też specjaliści ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Chodzi o wytyczne Głównego Inspektoratu Sanitarnego dla właścicieli knajp. Ci będą musieli zadbać o „ustalenie listy pracowników oraz klientów, o ile to możliwe, obecnych w tym samym czasie w części lokalu, w których przebywał (zakażony koronawirusem – red.) gość”. Skąd wziąć taką listę klientów? Niejasna wytyczna rodzi obawy, że przed wejściem do lokalu będziemy musieli się wylegitymować i zostawić swoje dane. To byłby cios w naszą prywatność!

Zapytaliśmy GIS, czy nowe wytyczne rzeczywiście zmuszą klientów do dzielenia się swoimi danymi osobowymi. – Nie – uspokaja krótko rzecznik Inspektoratu Jan Bondar. Swoje zastrzeżenia wycofał też Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Czy możemy zatem spokojnie szykować się na powrót jedzenia poza domem? Wszystkie wątpliwości rozwieje dopiero publikacja rozporządzenia z mocą prawną.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Express Biedrzyckiej, gość: Michał Kamiński

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki