Rafał Ziemkiewicz:Zejście do poziomu Newsweeka

i

Autor: Andrzej Lange

Rafał Ziemkiewicz komentuje: Platforma płaci za obciachową histerię

2015-12-01 13:23

Rafał Ziemkiewicz w rozmowie z Przemysławem Harczukiem ocenia sytuację Platformy Obywatelskiej.

"Super Express": - Według ostatniego sondażu przewaga PiS rośnie, a Platforma Obywatelska spadła na trzecie miejsce. Wyprzedziła ją Nowoczesna Ryszarda Petru. Zaskoczenie?

Rafał Ziemkiewicz: - Nie chcę się przechwalać, ale już przed opublikowaniem tego sondażu przewidziałem, że ta fala histerii wokół Trybunału Konstytucyjnego czy wcześniej wokół "zagrożeń" dla demokracji jak brak flagi unijnej, czy nieoddania miejsca w prezydium Sejmu dla PSL da właśnie taki skutek. Bo ośmiesza to tych, co histeryzują, a nie mobilizuje elektoratu, jak to Platformie się wydawało.

- Ale Nowoczesna rośnie w siłę, a wobec PiS krytyczna jest nie mniej niż PO. Dlaczego?

- Nowoczesna jednak działa nieco inaczej. Określiła się jako rozsądna opozycja w kraju demokratycznym. Nie dołączyła do histerii, że demokracja przestała istnieć, dlatego,że PiS wygrał. Partia Petru zaczęła jednym tonem z Platformą mówić dopiero w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Ale też bardziej krytykuje tryb, w jakim z godziny na godzinę wprowadzono to pod obrady sejmowe, a nie głosi tezy, że Trybunał Konstytucyjny to coś, co Mojżesz przyniósł na kamiennych tablicach i czego zmieniać absolutnie nie wolno. Nowoczesnej udało się przedstawić jako taka rozsądniejsza, sprawniejsza i mniej obciachowa Platforma.

Zobacz także: Zandberg i jego ludzie skrytykowali PiS, spisała ich policja

- Platforma zmierza ku przepaści czy ma jeszcze szanse na odbicie od dna?

- Im dłużej się będzie wykrwawiać w walce wewnętrznej, tym będzie dla niej gorzej. Petru jest na fali wznoszącej, a PO jest pogrążona w sporze o przywództwo. Poza tym problemem Platformy jest i to, że nie ma pomysłu na bycie w opozycji. Histeryzuje jak Lis i "Gazeta Wyborcza". To nie daje żadnego poparcia. Petru z nimi wygrywa, a na wszystkim najbardziej wygrywa PiS, który zbiera kolejne punkty poparcia. Napisałem kilka dni temu, że po to ludzie głosowali na Kaczyńskiego i Kukiza, żeby zrobili jajecznicę. Gdy słyszą, że rządy zaczynają od tłuczenia jaj, to mówią, że przecież o to chodziło.

- PiS zyskuje, ma już 42 proc. poparcia, Kukiz nie traci, ma nadal 8. Czy trend ten się utrzyma?

- Jeżeli jedyny dyskurs antypisowski jest śmieszny, histeryczny, przesadny, to nie ma powodu, by się ten korzystny dla partii rządzącej trend odwracał. Musiałby ktoś Polaków przekonać, że na rządach PiS źle wychodzą. Ale po pierwsze trzeba na to kilku miesięcy. Po drugie opozycja musiałaby przedstawić narrację, co zrobić, by było lepiej. I wcale nie musi tego robić Platforma. Równie dobrze może zrobić to Kukiz, narodowcy, wolnościowcy.