Na spotkaniu z wyborcami w Ostrowie Wielkopolskim Trzaskowski przekonywał, że bez praw kobiet nie da się budować prawdziwie wolnego społeczeństwa.
- Wszyscy jesteśmy rozczarowani, że nie wszystko udaje się zrobić, ale ja uważam, że ta presja jest konieczna. Ja uważam, że dzisiaj zbyt dużo osób chowa się za plecami prezydenta Andrzeja Dudy - powiedział kandydat KO na prezydenta. Jestem przekonany, że jeżeli będziemy mieli demokratycznego prezydenta, niezależnego prezydenta, to wreszcie będziemy mogli te sprawy załatwić - podkreślił i zapowiedział, że jako prezydent podpisze te ustawy, które zawetował Andrzej Duda.
Wyraził też nadzieję, że nakłoni Sejm do liberalizacji "średniowiecznej" ustawy antyaborcyjnej.
- A jak nie będzie konkretnej ustawy, to ja ją przygotuję. Bo prawa kobiet muszą być zagwarantowane - oświadczył kandydat KO.
Trzaskowski mówił, że jego hasło wyborcze - "Cała Polska naprzód" - ma pokazać, że on też czasami jest sfrustrowany i że trzeba przyspieszyć realizację obietnic wyborczych.
- Musimy iść dalej, musimy zadbać, żeby rząd wywiązał się ze wszystkich obietnic - dodał.
Co dalej z aborcją w Polsce?
W styczniu nadzwyczajna komisja ds. rozpatrzenia projektów aborcyjnych miała się zająć dwoma projektami przepisów aborcyjnych - projektem ws. częściowej dekryminalizacji przerywania za zgodą kobiety jej ciąży oraz dekryminalizacji pomocy w samodzielnej aborcji, który w lipcu przepadł w głosowaniu, a także propozycją Trzeciej Drogi zmierzającą do przywrócenia stanu prawnego sprzed wyroku TK, a więc przywrócenia przesłanki do usunięcia ciąży w przypadku prawdopodobieństwa ciężkiej wady płodu. Według koalicyjnych uzgodnień, z projektu dekryminalizacyjnego miała zniknąć niekaralność za przerwanie cudzej ciąży i pozostać wyłącznie niekaralność za pomoc w aborcji - po to, by uzyskać poparcie części posłów PSL, pozwalające na uchwalenie ustawy.
Posiedzenia komisji nie zaplanowano. Szefowa komisji nadzwyczajnej Dorota Łoboda (KO) poinformowała PAP, że prace nad projektami aborcyjnymi będą czekać na zmianę prezydenta, który mógłby się włączyć w negocjacje z koalicjantami. Dodała, że zmiana w Pałacu Prezydenckim jest na tyle blisko, że nie warto ryzykować zawetowania ustaw przez obecnego prezydenta.
Zgodnie z obowiązującym prawem usunięcie ciąży jest w Polsce możliwe w dwóch przypadkach: kiedy stanowi ona zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety (nie ma tu ograniczeń dotyczących wieku płodu) lub gdy jest następstwem czynu zabronionego (do 12. tygodnia ciąży).
Dokonanie aborcji z powodu ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niemożliwe od stycznia 2021 r., kiedy to został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego. TK uznał tę przesłankę za niekonstytucyjną, czego efektem była fala protestów w całym kraju.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Rafał Trzaskowski: