Według projektu NFZ ma płacić mniej. Na przykład za leczenie dziecka z wrodzoną wadą serca stawka ma zmaleć z ok. 11 tys. zł do niespełna 6 tys. Cięcia mają dotyczyć też zabiegów chirurgicznych u dzieci i noworodków, oddziałów ciężkiej patologii noworodka. Na razie są to propozycje Agencji Oceny Technologii Medycznych, która podlega Radziwiłłowi. Ale jeśli plan przejdzie, to szpitale stracą miliony.
Instytut Matki Polki w Łodzi może otrzymać rocznie 11 mln zł mniej, Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu - ok. 10 mln zł, a Szpital Dziecięcy w Krakowie Prokocimiu - ponad 7 mln zł.
"Jeśli proponowana (.) obniżka wycen (.) o 60 procent dojdzie do skutku, będzie zbrodnią na polskich dzieciach" - pisze Owsiak do Radziwiłła. "W odróżnieniu być może od Pana, Panie Ministrze, my rozmawiamy i spotykamy się z lekarzami. Odwiedzamy też oddziały, aby przyjrzeć się pracy lekarzy i personelu medycznego" - dodaje.
Minister nie odpowiedział na jego ostry list. Resort wydał komunikat: "Intencją ministra zdrowia i Agencji nie jest obniżanie wycen świadczeń, ale rzetelne ustalenie faktycznych kosztów ich realizacji". Resort uspokaja też, że nic nie jest przesądzone, a propozycje wycen, to jest. straszak na szpitale, by wytłumaczyły się, ile naprawdę wydają na leczenie.
Zobacz: List Owsiaka do Radziwiłła: Rząd popełnia ZBRODNIĘ na POLSKICH DZIECIACH