Radosław Sikorski, pytany o Sławomira Cenckiewicza, nie krył swojego krytycznego stanowiska.
- Wiedziałem, że będą kłopoty z tym gentelmenem – stwierdził Sikorski, nawiązując do wcześniejszych doświadczeń. Szef MSZ opisał jedyny kontakt z Cenckiewiczem jako "groźbę złożenia pozwu".
Sikorski nie szczędził również ostrych słów pod adresem Cenckiewicza, zarzucając mu "oczernianie mnie i premiera Tuska, i innych" oraz "insynuowanie jakichś powiązań rosyjskich".
- Już mówiłem, że nie chciałbym mu przykrości sprawić tym, że musi uścisnąć rękę ruskiego czy niemieckiego agenta - dodał z ironią.
Radosław Sikorski podsumował, że Cenckiewicz "ma zaburzony aparat poznawczy, która wyciąga wnioski bez uprawnionych dowodów. Na mojej uczelni nie zdałby na drugi rok".
Oś sporu
Kluczowym elementem konfliktu między Cenckiewiczem a obecnym rządem jest jego brak dostępu do informacji niejawnych. Sławomir Cenckiewicz, znany z krytycznych wypowiedzi na temat działań polskiego rządu i Donalda Tuska, został mianowany przez prezydenta Karola Nawrockiego na szefa BBN. Ta nominacja budzi kontrowersje, ponieważ dostęp do państwowych tajemnic jest kluczowy dla sprawnego funkcjonowania Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Gen. bryg. dr Jarosław Stróżyk, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW), podkreślił, że dokumenty o odebraniu poświadczenia bezpieczeństwa Cenckiewiczowi były podpisywane "w jego imieniu, za jego pełną wiedzą i zgodą". Zapytany o podstawy tej decyzji, Stróżyk odmówił podania szczegółów, powołując się na rygor odpowiedzialności karnej za ujawnienie informacji dotyczących postępowania.
Sytuacja wokół Sławomira Cenckiewicza i jego braku dostępu do informacji niejawnych pozostaje przedmiotem publicznej dyskusji, podnosząc pytania o transparentność i bezpieczeństwo w kontekście kluczowych stanowisk w państwie.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Radosław Sikorski: