O występie śląskiego zespołu Perły i Łotry nie byłoby raczej głośno, gdyby nie list radnego Mrówczyńskiego. Napisał on do jednego ze sponsorów festiwalu, spółki skarbu państwa, firmy Enea, w którym przekonywał, że "artyści za państwowe środki robią sobie antyrządowe demonstracje polityczne". Jak przekonywał w piśmie (które udostępnił portal weekendfm.pl): - Czy na imprezy, podczas których demonstracyjnie jest wspierana antyrządowa opozycja mająca na celu obalenie legalnej władzy i szkodzenie państwu powinny być przeznaczana środki ze spółek skarbu państwa? (...) Należałoby zadać pytanie, czy sponsor (ENEA) kontroluje treści przekazywane podczas sponsorowanych przez spółkę imprez?
Do sprawy odniósł się wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański, który krótko i dosadnie stwierdził: - Ja myślałem, że jeszcze żyję w demokratycznym kraju, ale jestem za głupi, żeby zrozumieć pewne reguły funkcjonowania demokratycznego państwa, bo jak się odnieść do pisma, które podpisał poseł Aleksander Mrówczyński?
Tymczasem muzycy w zespołu w rozmowie z TVN24 przekonywali, że na koncercie nie padły żadne polityczne apele, a oni po prostu spontanicznie założyli koszulki z napisem "Konstytucja".