W 1993 roku gazeta "Nie" sugerowała, że Paweł Rabiej był prywatnie związany z... Jarosławem Kaczyńskim! Były wiceprezydent Warszawy opowiedział o tym w wywiadzie dla serwisu "Dziennik.pl" w 2018 roku, przyznając, że m.in. ta nieprawdziwa informacja przyczyniła się do poznania przez niego pierwszego poważnego partnera. - To był perfidny atak i oczywiste kłamstwo. Ale - to śmieszne - nawet miał dobre strony. Po pierwsze, uodporniłem się wtedy na fake newsy. Po drugie, dzięki temu zaczął się mój pierwszy, poważny i wieloletni związek - wspominał. Następnie w 2006 roku dokonał publicznego coming-outu. To wówczas poznał Michała Cessanisa. - Kiedy miałem ten drugi coming out, nie byłem z nikim w związku. Wtedy napisał do mnie Michał. Mogłem to zignorować, jak wiele maili, bo pisało wtedy wielu. Ale się spotkaliśmy, i tak się zaczęła nasza wspólna historia - zdradził.
Choć mężczyźni wielokrotnie mówili, że uwielbiają m.in. ze sobą gotować, to tym razem Paweł Rabiej zdecydował się wpuścić do kuchni obcego mężczyznę. Razem z Raphaelem Schulzem przygotowywali boeuf bourguignon (wołowina po burgundzku, czyli francuski gulasz wołowy z pieczarkami i czerwonym winem).
Były wiceprezydent nie zapomniał jednak o swoim ukochanym, oznaczając go na zdjęciu, co może sugerować, że również był on beneficjentem kulinarnej "międzynarodowej współpracy".
Zobaczcie zdjęcia ze wspólnych podróży Pawła Rabieja i Michała Cessanisa, a niżej zdjęcie z "kuchennych rewolucji" Pawła Rabieja: