Pierwszą operację wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego Jarosław Kaczyński przeszedł w końcu 2019 roku w otwockim szpitalu. Później była wielotygodniowa rehabilitacja, prezes ćwiczył w domowym zaciszu i odliczał miesiące do kolejnego zabiegu, tym razem drugiej nogi. Miała się odbyć po majowych wyborach prezydenckich. Wygląda jednak, że tak się nie stanie. - Po pierwsze nie mamy pewności, czy wybory odbędą się w maju, bo nie można wykluczyć, że zostaną przesunięte na później, jeśli teraz nie będziemy mieć większości w Sejmie. A po drugie szpitale z uwagi na epidemię koronawirusa przekładają zabiegi, które mogą jakiś czas poczekać. Prezes i tak nie ma teraz głowy do tej operacji – zdradza nam nasz informator.
Kiedy Kaczyński mógłby przejść drugą operację? Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, mógłby to być koniec tego roku lub początek przyszłego. - Wszystko zależy od sytuacji z epidemią koronawirusa – dodaje nasze źródło. A po zabiegu prezesa znów będą czekać najpewniej dwie kule. - (…) Co jest dość męczące, już to przechodziłem. Nie da się wtedy normalnie funkcjonować. Ale jak z biegiem czasu zacznę chodzić o jednej kuli, to będzie mi łatwiej się już poruszać – mówił nam Kaczyński po pierwszej operacji. - Taką mam szczęśliwie konstrukcję fizyczną. Nogi mam może nie za długie, ale mocne – zaznaczał prezes PiS.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ TUTAJ