Donald Tusk o politycznej przyszłości
Podczas sobotniego (24 września) spotkania z młodzieżą we Wrocławiu Tusk pytany był m.in. o rozliczenie Zbigniewa Ziobry za reformę sądownictwa, po ewentualnym dojściu do władzy.
Tusk zapewnił, że nie zamieni się "w krwiożerczego i pełnego chęci rewanżu gościa". "Ale ja wiem, że w ogóle nie powinienem ubiegać się o władzę, gdybym chociaż przez chwilę myślał o jakiejś grubej kresce, czy że odpuścimy, czy że zapomnimy, co się działo przez ostatnie siedem lat. To nie wchodzi w rachubę" - zadeklarował.
"Wiem, że wszyscy przyzwoici ludzie w Polsce, niezależnie od tego na jaką partię chcą głosować, nie wyobrażają sobie, żeby zmiana władzy miała oznaczać bezkarność dla tych, którzy każdego dnia łamią prawo, starają się łamać ludziom sumienia i łamią nam nasze życie, bardzo często łamiąc te prawo wprost" - powiedział Donald Tusk.
Polecany artykuł:
"Nowa władza musi być czarno-biała"
"Ja nie założę togi i nie skażę Ziobry, serce by chciało, rozum mówi, ile mu się należy, ale chciałbym, żeby tym zajął się niezależny ode mnie sędzia i prokurator" - powiedział Tusk. Jego zdaniem, nowa władza w sprawach uczciwości, przyzwoitości i łamania prawa musi być czarno-biała. "Nie będzie szarości" - oświadczył.
Przewodniczący PO o Jarosławie Gowinie
"Ostatnio wybuchła dyskusja, bo ktoś zaprosił pana premiera Jarosława Gowina na spotkanie liderów opozycji. (...) Zaczęła się dyskusja o przyszłości politycznej polityków, którzy budowali władzę PiS, uczestniczyli w niej, a dzisiaj się budzą. Ja wszystkim życzę jak najszybszego dojścia do uczciwej refleksji, nad tym co się robi i co się robiło. Nie mam zamiaru kwestionować tego, że np. pan poseł Gowin rzeczywiście zmienił pogląd na świat, na to co robił. Ale to nie starczy, żeby uznać, że nic się nie stało. Powiem brutalnie: pan Jarosław Gowin będzie jednak raczej rozliczany, a nie będzie rozliczał" - powiedział Tusk.
Rozliczanie przeszłości i brak złudzeń
Według lidera PO, "pierwsze 100 dni i 100 tygodni po dojściu do władzy będzie wymagało i twardości i jak trzeba bezwzględności". "Trzeba będzie umieć podjąć ryzyko" - ocenił. "Gigantyczna harówa bez żadnych złudzeń, a wobec tych, którzy robili jakieś zło bez żadnych skrupułów" - zapewnił. Jak dodał, nie jest to "nic atrakcyjnego, tylko naprawdę ciężka harówa, bo rozliczanie przeszłości, to nie jest przyjemny proces, bo wymaga twardej skóry i determinacji".
Tusk zapowiedział też, że jednym z pierwszych efektów jego rządów, jeśli wygra wybory, będzie uproszczenie systemu podatkowego.