O przeszukaniu biura doniósł "Newsweek". Z ustaleń gazety wynika, że do przeszukania miało dojść 15 lipca, a więc tego samego dnia, w którym zatrzymany przez ABW został Marcin Romanowski, polityk Suwerennej Polski i były wiceminister. - Zabezpieczono znalezione tam dokumenty, które mogą dotyczyć Funduszu Sprawiedliwości – ustalił "Newsweek". Co więcej, również tego dnia miało dojść do przeszukania w mieszkaniu polityka. Z medialnymi doniesieniami zapoznał się Adam Bodnar, który w czasie konferencji prasowej zabrał głos w tej sprawie.
Minister Bodnar powiedział też, że dosłownie przed konferencją przeczytał artykuł "Newsweeka" na temat przeszukań, które miały miejsce w Akademii Wymiaru Sprawiedliwości, gdzie - jak powiedział Bodnar - rzekomo biuro miał Romanowski. - Myślę, że tutaj musimy się uzbroić w cierpliwość, na pewno to, co będzie dokonane w najbliższych dniach to analiza tego postanowienia sądu i myślę, że prokuratura będzie dalej konsekwentnie w tej sprawie działała - ocenił Bodnar.
"Tajne" biuro w gmachu uczelni? Akademia Wymiaru Sprawiedliwości zabrała głos
Rzecznik prasowy Akademii Wymiaru Sprawiedliwości mjr dr Konrad Wierzbicki, prof. AWS w oświadczeniu przesłanym PAP podkreślił, że: - Uczelnia Służby Więziennej ze zdziwieniem przyjmuje fakt, że w dniu 15 lipca ABW dokonała przeszukania pomieszczeń Uczelni w poszukiwaniu rzeczy należących do posła doktora Marcina Romanowskiego. (...) Należy podkreślić, że w całym okresie pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości jako podsekretarz, a następnie sekretarz stanu, dr Marcin Romanowski był wielokrotnie gościem uczelni, gdyż sprawował nad nią nadzór. Szukanie sensacji w tym, że poseł i doktor nauk prawnych był gościem pracowników Uczelni Służby Więziennej lub spotykał się z nimi jest działaniem kuriozalnym - wskazano w oświadczeniu.
Dodano, że "autonomia i pluralizm nauki zakłada, że każdy może być gościem uczelni, zwłaszcza jeśli sam jest naukowcem".- W związku z powyższym należy wskazać że jest to kolejny element zastraszania w związku z prowadzonym śledztwem, którego rzetelność i apolityczność budzi poważne wątpliwości - napisano w oświadczeniu.
Zatrzymanie Marcina Romanowskiego
Przypomnijmy, że we wtorek (16 lipca) po skierowaniu przez prokuraturę wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie Romanowskiego, rzecznik PK powiedział, że prokurator uznał, iż immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nie ma zastosowania ws. śledztwa dotyczącym Romanowskiego i że wobec braku wątpliwości prokuratura nie występowała o opinię do Rady Europy.