Przemówienie Bronisława Komorowskiego, które wygłaszał w trakcie uroczystości rozpoczęcia Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej w Krakowie zostało zakłócone przez kilka osób, które skandowały okrzyki „WSI-KGB", „Bez honoru", 'Precz z komuną", i „Komorowski zdrajca Polski". Prezydent zareagował w dość niekonwencjonalny sposób, proponując skandującym lewatywę.
- W nawiązaniu do tych krzyków, chciałem zapytać, czy jest lekarz wojskowy. Jeśli jest, to proponowałbym zastosować metodę znaną z czasów armii austro-węgierskiej. Lewatywę! To dobrze robi na głowę – stwierdził Komorowski. Uczestnicy Marszu I Kompanii Kadrowej przyjęli reakcję prezydenta niezwykle entuzjastycznie i nagrodzili go gromkimi brawami.
100. Rocznica rozpoczęcia Marszu I Kompanii Kadrowej
W 49. Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej z okazji setnej rocznicy wymarszu „kadrówki" wzięło udział niemalże 700 uczestników. W apelu przed wymarszem wziął udział prezydent Bronisław Komorowski.
- Pragnę serdecznie życzyć wszystkim, aby na tej drodze nieśli i przeżywali wspomnienia nie tylko marzeń naszych dziadów i pradziadów, ale również, aby wszyscy nieśli ze sobą marzenia o tym, aby Polska się umacniała, aby polska niepodległość, odzyskana w 1918 r., ponownie odzyskiwana 25 lat temu, była źródłem naszej dumy i naszej radości – mówił prezydent.
Zobacz też: Prezydent Komorowski uciekł z pałacu do Budy Ruskiej!
Środowy wymarsz jest elementem obchodów 100. rocznicy legionowego czynu niepodległościowego. - Życzę państwu dumy i z armii polskiej współczesnej, i ze współczesnego państwa polskiego. To ta sama wolność, ta sama armia, to samo państwo, o które walczyli żołnierze I Kompanii Kadrowej – przemawiał Bronisław Komorowski.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail