Komorowski przestanie blokować reformy?

2010-07-01 7:00

Debata "SE" prezentująca kształt prezydentury Komorowskiego i Kaczyńskiego. Dziś: BUDŻET i FINANSE

"Super Express": - Jakiej prezydentury można się spodziewać w sprawach budżetowych i finansowych po ewentualnym zwycięstwie Bronisława Komorowskiego?

Ryszard Petru: - Spodziewam się prezydentury wycofanej. I choć dla wielu brzmi to jak zarzut, to dla gospodarki i finansów to ewidentnie dobra zapowiedź. Komorowski skupi się raczej na reprezentowaniu Polski na zewnątrz i nie będzie wetował propozycji finansowych i budżetowych rządu. Nie będzie przeszkadzał, przyjmując, że za rządzenie odpowiedzialna jest jednak Rada Ministrów. Co więcej, nie spodziewałbym się nawet, żeby zaczął wetować i przeszkadzać w przypadku porażki Platformy w wyborach parlamentarnych i ewentualnej zmiany rządu.

- To nie znaczy jeszcze, że pojawią się reformy bądź zostaną zrealizowane któreś z obietnic wyborczych…

- Oczywiście, że nie. Zwycięstwo Komorowskiego daje jednak sytuację, w której zniknie główny argument, którym tłumaczono brak owych reform. W tym reformy finansów państwa. Zniknie zagrożenie wetem, które było paraliżujące. W sytuacji 7 proc. deficytu nie możemy sobie pozwolić na stratę czasu. W wielu krajach politycy więcej robią, niż u nas mówią.

- Czy naprawdę do tej pory to prezydent stał na drodze reform? Wbrew powszechnemu przekonaniu w ciągu minionych pięciu lat weto nie było wcale używane zbyt często.

- Nie było, ale kiedy próbowano coś istotnego przeprowadzić, prawie przy wszystkim pojawiała się ta groźba. Proszę zwrócić uwagę, że jedyna reforma, która została przeprowadzona, to reforma emerytur mundurowych. Przeprowadzona pomimo weta prezydenta, które ominięto dzięki poparciu SLD. Reforma służby zdrowia już poległa. Zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego ma być, jak rozumiem, kontynuacją linii poprzedniego prezydenta. Co prawda pod rządami PiS nie było katastrofy, ale był dryf. I jeżeli spytamy, dlaczego mamy wysoki deficyt, wysokie bezrobocie, dlaczego nie ma autostrad i nie jesteśmy w strefie euro - to właśnie dlatego.

Ryszard Petru

Ekonomista, były doradca wicepremiera Leszka Balcerowicza, główny ekonomista BRE Bank