Jak to jest, że jeżeli znany dziennikarz nie wytknie Kościołowi pewnych rzeczy, to w Kościele nie ma żadnych reakcji na to co się dzieje? Bracia Sekielscy też nie bardzo mogą uznać, że coś im się udało. Owszem, oba szokujące filmy obejrzało wielu ludzi, wywołało to dyskusję. Tylko czy komuś z przestępców coś się po tym stało? Coś się stało ludziom, którzy ich przez lata kryli? W rozmowie obok ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski stwierdził, że po pierwszym filmie z ust hierarchów padły „puste słowa, które były jedynie deklaracjami, które nie znalazły pokrycia w rzeczywistości”.
Bracia Sekielscy mają za sobą raptem dwa filmy zajmujące się tematem. Ks. Isakowicz-Zaleski ma za sobą kilkadziesiąt lat zajmowania się tym tematem i próbą oczyszczenia Kościoła. Próbowano go już za to przemilczać, uciszać karami i groźbami, choć moim zdaniem polski Kościół ma szczęście, że ma w swoich szeregach postaci takie, jak ks. Isakowicz-Zaleski. I twardo walczy z tym, żeby z tego szczęścia nie skorzystać.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Prymas Polski abp. Wojciech Polak zapowiada, że powiadomi o sprawie papieża Franciszka. Dajmy spokój. Papież Franciszek to taki sam hierarcha, jak ci od przemilczania i zamiatania pod dywan tu na miejscu, tyle, że kilka pięter wyżej. Rozliczenie się i reakcja jest psim obowiązkiem hierarchów tu na miejscu. Nie jest nim wypychanie problemu do Watykanu.
Zacząłem od tego, że powinno tu wkroczyć państwo. Otóż od jesieni istnieje w Polsce rządowa komisja ds. pedofilii. Powołują ją wspólnie Sejm, Senat, Prezydent RP, Rzecznik Praw Obywatelskich i Rzecznik Praw Dziecka. Czyli wspólnie rząd i opozycja. Co zrobiła przez te kilka miesięcy komisja?
Nic.