Przemysław Harczuk

i

Autor: "Super Express"

Przemysław Harczuk: Od ściany do ściany. Rzecz o totalnym braku konsekwencji

2020-10-03 5:49

,,,,

Przez moment wydawało się, że prezes Prawa i Sprawiedliwości, zarządzający konfliktem we własnej formacji, uznał, że trzeba zagrać strategicznie. Podzielić Polskę po swojemu. Czyli ostro skręcić w lewo, przypodobać się lewicy, a jednocześnie zapewnić w ten sposób wyższe poparcie PSL i Konfederacji. Dzięki temu PiS mógłby odbierać głosy beznadziejnie słabym i rozbitym Koalicji Obywatelskiej oraz SLD, a spełniłoby się też marzenie części prawicowych publicystów o opozycji z prawej strony. Wygląda logicznie, ale tylko na pozór. Bo owszem, przedsiębiorcy czy rolnicy nie zawsze są z działań PiS zadowoleni. Chociażby w kwestii podatków. Jednak związkowcom i elektoratowi socjalnemu PiS zafundował liberalnego ministra nie finansów, nie tylko rozwoju, ale i spraw socjalnych. Ale to nic, przy nominacji kojarzonego z najtwardszym skrzydłem prof. Czarnka na szefa resortu edukacji. A więc z jednej strony rząd oferuje politykę socjalną i uderzenie w przedsiębiorców (choćby przez podatek cukrowy), z drugiej liberał zostaje ministrem pracy, a więc odpowiada za kontakty ze związkami zawodowymi. Związkowcy już są wściekli. Z jednej strony, rząd wprowadza ustawy dla zwierząt, ale też odkłada w czasie temat ochrony ludzkiego życia, z drugiej strony, na tapecie umieszcza tematy światopoglądu i ideologii, a ideologicznego profesora robi ministrem od szkół. Abstrahując już od poglądów i naszych przekonań, efekty polityczne są łatwe do przewidzenia. Elektorat socjalny już swoje dostał, więcej wsparcia wrażenia na nim nie zrobi, za to podobnie jak związki zawodowe oburzy się nominacją dla Gowina w ministerstwie pracy. Lewica i KO owszem poprą piątkę dla zwierząt, ale stosunek PiS do LGBT dla elektoratu liberalno-lewicowego będzie dla partii tych nie do przyjęcia. A nominacja prof. Czarnka podziała na ich wyborców jak płachta na byka. Z kolei elektorat tradycyjnie konserwatywny ma faktycznie do Prawa i Sprawiedliwości moc zastrzeżeń. I, w zasadzie partia rządząca ma dziś jedynie jeden atut. Rozbitą i słabą opozycję.