Przemysław Czarnek słynie z bezwzględnego wygłaszania swoich opinii w każdej sytuacji. Nie inaczej było podczas wykładu, jaki wygłosił w czasie konferencji poświęconej Kościołowi. Rozpoczął od wręczenia biskupowi Antoniemu Pacyfikowi Dydyczowi medalu "Zasłużony dla Nauki Polskiej Sapientia et Veritas", a następnie zaczął przemawiać.
- Nie możemy pozwolić na wszystkie możliwe dewiacje, zboczenia i zachowanie nieetyczne. Głupawe przyzwolenie stawia tolerancję najwyżej w hierarchii pożądanych zachowań. Nie może nikomu przeszkadzać – mówił polityk.
Szef resortu edukacji podkreślał, że młodzież powinna być wychowywana w zgodzie z wartościami chrześcijańskimi, do których powinno się odwoływać w przestrzeni publicznej. Uderzył także w homoseksualizm.
- Błogosławmy pary homoseksualne, błogosławmy te zboczenia, dewiacje i wynaturzenia, bo wszyscy są piękni i wszyscy są wspaniali. Nikt nie może być krytykowany, wszyscy jesteśmy równi – mówił Przemysław Czarnek.
Zaznaczył, że w godności wszyscy ludzie są równi, jednak nie w uczynkach. - Ktoś, kto zabija, nie jest równy temu, który broni przed zabijaniem. Ktoś, kto nawołuje do cudzołóstwa, nie jest równy temu, który mówi, że to jest cudzołóstwo – argumentował.
Takie słowa mogą szokować osoby, które popierają ruch LGBT. Innych z kolei może zadziwiać łączenie wartości chrześcijańskich z jawną wrogością wobec osób nieheteronormatywnych. Trzeba przyznać, że to mocny początek nowego roku szkolnego, który daje pole do dyskusji.