Napięcie w studiu zaczęło narastać, gdy Renata Grochal użyła określenia "neo-sędzia". To słowo wywołało natychmiastową reakcję Przemysława Czarnka, który ostro skrytykował takie nazewnictwo.
- Robicie z sędziów niezwiązanych w ogóle z polityką ludzi gorszej kategorii. Jak wy się nie wstydzicie? - powiedział.
Dziennikarka nie pozostała dłużna, pytając polityka, czy zamierza "zamknąć ją tak jak Onet?".
- Nie zamykam Onetu. Stwierdziłem, że Onet poprzez obrzydlistwo, które robi przez ostatnie tygodnie, podobnie zresztą jak tutaj w Polskim Radiu, w likwidacji, przestaje być wolnym medium. To stwierdziłem, nie zamykam Onetu. Onet sam się zdyskwalifikował jako wolne media. Proszę przestać kłamać, a przede wszystkim proszę się odczepić od sędziów, których nazywa się neo-sędziami - odparł.
Kolejnym punktem zapalnym okazała się dyskusja o podziałach w polskim społeczeństwie. Przemysław Czarnek obwinił o to media.
- Nigdy nie widziałem tak hejterskiej kampanii, jaką państwo w mediach tak zwanych publicznych, Telewizji Polskiej w likwidacji i w Polskim Radiu w likwidacji, urządzili. Tak jak Onet czy media mainstreamowe, TVN, zrobiły w tej kampanii, to było obrzydliwe. Należy skończyć z tym dziadostwem w mediach i należy doprowadzić do sytuacji, w której społeczeństwo będzie miało normalną przestrzeń do dialogu politycznego. Do tego będzie dążył Karol Nawrocki - ocenił.
Renata Grochal, chcąc zrównoważyć argumentację, przypomniała o funkcjonowaniu TVP za czasów Jacka Kurskiego, przytaczając dane dotyczące czasu antenowego poświęconego poszczególnym kandydatom w wyborach prezydenckich w 2020 roku.
- Mam bardzo ciekawe dane dla pana z wyborów prezydenckich w 2020 roku, w których była dominacja jednego kandydata na antenie Polskiego Radia. Rafał Trzaskowski miał 12 proc. czasu antenowego. Więc o czym pan mówi? - zapytała dziennikarka.
Tego okazało się za wiele dla polityka. W odpowiedzi Przemysław Czarnek stwierdził, że skoro dziennikarka nie pozwala mu mówić, to chce zakończyć rozmowę. Zanim jednak opuścił studio, dodał jeszcze kilka słów.
- Prezydent elekt Karol Nawrocki zacznie funkcjonować jako prezydent już od 6 sierpnia. Będzie dążył do tego, żeby wszyscy państwo, bez względu na poglądy, bo nie będziemy państwa różnicować na poglądy, żeby te poglądy były wypowiadane. Tylko poglądy, a nie hejterstwo, kłamstwa, szambo nieprawdopodobne, które było wypuszczane również przez media publiczne, również przez Polskie Radio. Przypomnę, że i tak przegraliście z tą grą kłamstwa i szamba. Jarosław Kaczyński wybrał znakomitego "winnera". Jak mówił dzisiaj Donald Trump, Polska wybrała zwycięzcę i to zwycięzcę z wielkiej litery - oznajmił.
Po tych słowach Przemysław Czarnek opuścił studio radiowej Trójki. Najwyraźniej polityk nie wytrzymał i wolał zakończyć rozmowę niż kontynuować ją w ten sposób.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Przemysław Czarnek:
