Gertruda Uścińska

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Gertruda Uścińska

Przedsiębiorcy i organizacje pilnie czekają na antykryzysowe działania rządu. Niech państwo dopłaci do pensji!

2020-03-17 18:00

Epidemia pustoszy świat i Polskę. Wirus zbiera żniwo nie tylko wśród ludzi, ale także w biznesie, bo kolejne branże liczą straty. Gastronomia, usługi, turystyka – to te najbardziej narażone na gigantyczne spadki wpływów. Polscy przedsiębiorcy wołają o pomoc.

Niedawno Polska Izba Turystyki w liście otwartym apelowała do premiera Mateusza Morawieckiego (52 l.) o wprowadzenie procedur ochronnych: szybkiego zwrotu VAT, uruchomienia specjalnych kredytów z Banku Gospodarstwa Krajowego czy zawieszenie składek ZUS. Z kolei Krajowa Izba Gospodarcza postuluje w swoim stanowisku m.in. wypłacanie wynagrodzenia za przestój w pracy oraz spłacanie pomocy od państwa w ramach częściowej wymiany towarów lub usług. Federacja Przedsiębiorców Polskich zaapelowała o przejęcie przez ZUS wypłaty zasiłku chorobowego od pierwszego dnia choroby lub kwarantanny w wysokości 100 proc. wynagrodzenia osoby ubezpieczonej.

Nad projektem specjalnej ustawy pracuje rząd. - Rząd powinien przede wszystkim odroczyć daniny stałe: PIT, CIT i VAT. Można wyobrazić sobie jakieś zapomogi dla najbardziej narażonych branż: gastronomii, hotelarstwa, usług... Trzeba by w gospodarkę wpompować ok. 4-5 proc. PKB. W naszych realiach – ok. 100 mld zł mówi „SE” analityk finansowy i były doradca Roberta Biedronia, Piotr Kuczyński ( 70 l.).

Koronawirus w Polsce - RAPORT