Wiele osób na pewno pamięta pielgrzymkę Radia Maryja na Jasną Górę, gdzie pojawił się Tadeusz Rydzyk, prezes PiS Jarosław Kaczyński i niektórzy ministrowie. Nie tylko wspólnie się modlili i śpiewali, ale także wygłaszali swoje przemowy.
Słynny redemptorysta na przykład mówił o „niemieckiej Unii Europejskiej” i tym, jak chce wykończyć Polaków, przy czym zastrzegł, że mówi o polityce. - Przecież ja nie uprawiam żadnej polityki, to gołym okiem widać. Nie udało się tamtym, nie udało się w czasie II wojny, nie udało się później, no to teraz. Karabinami nas nie załatwili, obozami nas nie załatwili, to euro – grzmiał Tadeusz Rydzyk.
Głos zabrał także Jarosław Kaczyński, który zachęcał do pójścia na wybory oraz do rozwoju Polski. Prymas Polski Wojciech Polak stanowczo wypowiedział się na temat relacji Kościoła i polityki. - Nie słyszałem o paragrafie, który umożliwia czy akceptuje użyczenie politykom ambony. Kościół to nie miejsce na wiec, czy agitację polityczną. To przestrzeń modlitwy i celebracji Eucharystii. Również Ewangelia nie może być instrumentalizowana na potrzeby kampanii. Zasada ta dotyczy Jasnej Góry, Lichenia, Gniezna, i każdego innego miejsca sakralnego, każdej świątyni bez wyjątku – mówił w rozmowie z portalem Stacja7.pl.
Prymas wyraźnie podkreślił, że duchowni nie powinni pod żadnym pozorem angażować się w politykę, a skupić się na ewangelii. - Mamy obowiązek brać współodpowiedzialność za społeczeństwo, w którym żyjemy, czynnie uczestniczyć w procesie wyborczym, a jako chrześcijanie wybierać osoby kierujące się wartościami ewangelicznymi. Natomiast rola duchownych powinna ogniskować się na przypominaniu tych wartości, kształtowaniu sumień i wskazywaniu fundamentalnych zasad mających swoje źródło w Ewangelii. Nigdy nie powinniśmy mieszać się w bieżącą politykę, ani robić cokolwiek, co naraziłoby nas na taki zarzut – skwitował prymas Wojciech Polak.