Po pierwsze perspektywa chrześcijańska
W czasach, gdy granice Polski i Europy stają się miejscem dramatycznych ludzkich historii, Prymas Polski proponuje podejście, które godzi chrześcijańską wrażliwość z pragmatyzmem państwa. - Po pierwsze wydaje mi się, że powinniśmy przyjąć, ja przyjmuję perspektywę chrześcijańską to znaczy widząc w każdym człowieku, także tym, który szuka godnego miejsca dla swojego życia brata i siostry – mówi arcybiskup Wojciech Polak w rozmowie dla Radia Plus. - Byłem uchodźcą, byłem podróżnym, a przyjęliście mnie - mówi duchowny przywołując słowa Jezusa i podkreśla, że troska o migrantów jest fundamentem chrześcijańskiej wiary, bo każdy uchodźca to człowiek, którego godność domaga się szacunku i wsparcia.
Państwo ma tu swoje obowiązki
Jednak Prymas nie unika trudnych realiów. - Rozumiemy, że są racje bezpieczeństwa i tutaj ta perspektywa powinna być brana jedna i druga, oczywiście w duchu dobrze rozumianej miłości bliźniego i szacunku dla każdej osoby ludzkiej, dla jej godności – zaznacza. Walka z nielegalnym przemytem ludzi czy ochrona porządku publicznego to jego zdaniem obowiązki państwa, które musi dbać o swoich obywateli. Kluczowe jest, by nie przeciwstawiać tych racji chrześcijańskiej otwartości ani nie podsycać lęków, które dehumanizują migrantów. - Często wydaje mi się, że pewne decyzje powinny właśnie w większej jeszcze mierze potrafić uwzględnić te dwie rzeczy w rzeczywistości, te dwie perspektywy razem, nie przeciwstawiać ich nigdy sobie – apeluje Prymas. To wezwanie do dialogu i wypracowania rozwiązań, które harmonizują pomoc uchodźcom z bezpieczeństwem społecznym. W opinii hierarchy możliwe jest pogodzenie tych wartości, jeśli podejdzie się do problemu z mądrością i szacunkiem.