Bezprawne pozyskanie dowodów w postępowaniu karnym wobec Palikota
Wniosek do prokuratora generalnego to pokłosie zarzutów jakie CBA i prokuraturze postawili obrońcy Janusza Palikota. Według jednego z nich - mec. Jacka Dubois - po zatrzymaniu b. posła, funkcjonariusze CBA zarekwirowali jego telefon, a zawarta w nim korespondencja trafiła do prokuratury. W ten sposób, w ocenie Dubois, doszło do złamania tajemnicy adwokackiej i przekroczenia uprawnień.
Prokuratura i CBA nie poczuwają się do odpowiedzialności za naruszenie praw Palikota
Do zarzutów naruszenia tajemnicy obrończej i adwokackiej formułowanych przez mec. Dubois odnosił się w sobotę prokurator Łukasz Kudyk z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego PK we Wrocławiu. Tłumaczył, że w momencie kiedy przeprowadzono oględziny telefonu podejrzanego, mec. Dubois nie był obrońcą Palikota, więc nie łączyła ich żadna więź obrończa.
Obrońcy Palikota zapowiedzieli, że w poniedziałek pisma w których zarzucają oni CBA i prokuraturze złamanie tajemnicy adwokackiej trafią do dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie Mikołaj Pietrzaka oraz Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka.
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej pisze do Bodnara
W sobotę Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati w piśmie do szefa MS, prokuratora generalnego Adama Bodnara zwrócił się o pilne wyjaśnienie tej sytuacji.
Janusz Palikot podejrzany jest o oszustwo i przywłaszczenie mienia. Sąd w sobotę zastosował wobec niego dwumiesięczny, warunkowy areszt. Palikot mógłby wyjść na wolność po wpłacie poręczenia majątkowego w wysokości 1 mln.