Za niewpisanie do oświadczenia majątkowego wartościowego zegarka Sławomir Nowak, były minister infrastruktury, czołowy polityk PO musiał pożegnać się ze stanowiskiem i z karierą polityczną. Teraz w sądzie toczy się proces, bo Nowak świadomie zataił w oświadczeniu zegarek. Janusz Palikot, lider Twojego Ruchu również nie wpisał w coroczne oświadczenie wartego kilkanaście tysięcy złotych zegarka. Prokuratura jednak umorzyła śledztwo w tej sprawie. Co ich różni?
Zdaniem prokuratora Przemysława Nowaka polityk nie znał wartości zegarka, więc nie można postawić mu zarzutu, że świadomie nie ujawnił go w oświadczeniu. - Zegarek kupił wraz z innymi rzeczami podczas podróży, użył do tego karty, później go nie używał – wyjaśnił prokurator. Ponadto prokurator podkreślił, że Janusz Palikot wykazał w swoim oświadczeniu majątek ruchomy o wartości 3,5 mln. zł.
Sam Janusz Palikot sprawę uznaję za zabawną i przekonuje, że innej decyzji prokuratora podjąć nie mogła – czytamy w dziennik.pl. Według niego, przy jego wielomilionowym majątku, absurdalnym byłoby myślenie, że ukrywa zegarek za kilkanaście tysięcy złotych.