- W gospodarce 2014 rok powinien być dla nas łatwiejszy niż ten, który właśnie minął. Produkcja powinna nieco szybciej rosnąć, nieco zacznie rosnąć zatrudnienie. Powinno też trochę spaść bezrobocie. Wzrost cen nie powinien być zbyt duży, a płace jednak nieco wzrosną. Lepiej powinno być też w finansach publicznych. Krótko mówiąc, jestem umiarkowanym optymistą i spodziewam się lepszej sytuacji, niż mieliśmy do tej pory, choć nie do przesady.
Zobacz: Prezydent Komorowski chce nazw dla autostrad
Moja obawa dotyczy tego, że ta poprawa będzie stosunkowo niewielka i może następować dość opornie. W tym sensie, że realnie zauważalne dla ludzi będzie to dopiero po dłuższym czasie. I chyba najważniejsza obawa dotyczy tego, że coś może się popsuć w światowej gospodarce. Mimo wszystko Polska jest jednak zakładnikiem tej sytuacji. Co prawda u nas bałagan w finansach nie jest aż tak duży, ale na świecie da się go określić wciąż jako ogromny. I ten kryzys może nam wciąż zagrażać.
Prof. Witold Orłowski
Ekonomista, Rada Gospodarcza przy Premierze RP