Prof. Piotr Kruszyński

i

Autor: Mariusz Grzelak

Prof. Piotr Kruszyński: Sędzia wyprzedził epokę

Prof. Piotr Kruszyński o kontrowersjach wokół wyroku sądu w sprawie Beaty Sawickiej:

"Super Express": - Pojawiły się kontrowersje co do wyroku uniewinniającego Beatę Sawicką. W pierwszej instancji była skazana, teraz kary nie było. Prawicowa opozycja zarzuca wręcz upolitycznienie sądowi. Skąd ta rozbieżność w wyrokach?

Prof. Piotr Kruszyński: - To nic nadzwyczajnego. Po to jest kontrola instancyjna. Sędziowie są ludźmi, a nie automatami. Każdy sąd samodzielnie rozstrzyga wszystkie kwestie prawne i nie jest związany orzeczeniami innego sądu. Ci wszyscy, którzy drą szaty i się z tego powodu oburzają, po prostu dają dowód swojego dyletanctwa. Problem leży gdzie indziej.

- A mianowicie...

- Ten wyrok jest kontrowersyjny, bo w Polsce nie ma uregulowań o owocach zatrutego drzewa. Nawet jeśli dowód został uzyskany w sposób nielegalny, to w polskim procesie karnym może być dowodem. Mimo wszystko pani Sawicka te pieniądze wzięła, cała Polska słyszała, że pośredniczyła w przyjęciu korzyści majątkowej. Koncepcja owoców zatrutego drzewa ma być dopiero zapisana w znowelizowanym kodeksie. Ale to jest dopiero projekt. Sędzia wyprzedził epokę. Zastosował przepis, który jeszcze nie obowiązuje.

- Sędzia Igor Tuleya skazał doktora G. mimo obiekcji co do stalinowskich - w jego pojęciu - metod CBA.

- No właśnie, wydaje się, że sędzia Tuleya znacznie bardziej restrykcyjnie trzymał się litery prawa. W obu tych sprawach dowody były. Aby ocenić, czy rzeczywiście CBA naruszyło prawo, musiałbym znać akta sprawy, a te są częściowo tajne. Załóżmy, że dopuszczalna prowokacja policyjna przekształciła się w prowokację zakazaną przez kodeks karny. Ale dowód nawet zdobyty w sposób nielegalny pozostaje dowodem.

- Opinia społeczna może się czuć zdezorientowana. Beata Sawicka pieniądze wzięła, a nie poniosła za to kary. Sąd mówił tylko o winie moralnej.

- Chciałbym wystrzegać się komentarzy o podtekście politycznym. Nie znam akt sprawy, ale może sprawiedliwszy byłby wyrok skazujący z warunkowym zawieszeniem wykonania kary lub nawet odstąpienia od wymierzenia kary ze względu na zastosowanie przez CBA metod niedozwolonych. Ale to już moje spekulacje.

Prof. Piotr Kruszyński

Ekspert ds. prawa karnego, adwokat