Weronika Rosati, Magdalena Środa

i

Autor: Marcin Gadomski/SUPER EXPRESS Weronika Rosati, Magdalena Środa

prof. Magdalena Środa o Giertychu. "Jeśli zdradził jakąś tajemnicę..."

2020-06-02 8:35

- Z etycznego punktu widzenia mogę zapytać: jakie zło miało miejsce? Owszem, ujawnianie tajemnic jest niewłaściwe, ale czy zawsze? To problem etyki zawodowej, niekoniecznie powszechnej. Osobiście, chciałabym w końcu, by skandaliczna sprawa interesów braci Szumowskich została wyjaśniona - mówi "SE" prof. Magdalena Środa.

Super Express”: – Mecenas Giertych miał bronić instruktora narciarstwa, który sprzedał resortowi zdrowia niecertyfikowane maseczki. Łukasz G. nie kwapił się, aby oddać 5 mln zł, które MZ zażądał od biznesmena. Finalnie do współpracy między Giertychem a G. nie doszło, ale G. zobowiązał adwokata do nieupubliczniania sprawy przez niego i dziennikarza, który w ich spotkaniach miał uczestniczyć. Dziennikarz sprawę opisał. Mogło tu dojść do złamania tajemnicy adwokackiej?
Prof. Magdalena Środa: – Jeśli zdradził jakąś tajemnicę lub nie wywiązał się ze zobowiązania, to powinien ponieść jakieś konsekwencje, jak wszyscy. Choć bywa, że zdradzenie tajemnicy może być uzasadnione wyższą koniecznością społeczną. Dopóki jednak nie wiemy, kto przekazał informacje do mediów, nie powinniśmy nikogo oskarżać. Mógł to zrobić przypadkowy przechodzień, jakaś postronna osoba. Mecenas Giertych jest profesjonalistą i nie sądzę, żeby w takiej sprawie zachował się nieprofesjonalnie i to nie tyle z powodów moralnych co zawodowo-finansowych.
– Tyle że p. Giertych jest przedstawicielem zawodu zaufania publicznego. Być może ktoś powinien zająć się wyjaśnieniem tej sprawy? Wiele wskazuje na to, że ktoś obecny na spotkaniu, nawet jeśli to nie mecenas, złamał tajemnicę...
– Z etycznego punktu widzenia mogę zapytać: jakie zło miało miejsce? Owszem, ujawnianie tajemnic jest niewłaściwe, ale czy zawsze? To problem etyki zawodowej, niekoniecznie powszechnej. Osobiście, chciałabym w końcu, by skandaliczna sprawa interesów braci Szumowskich została wyjaśniona; jeśli światło dzienne ujrzą wszystkie aspekty tej sprawy, tym lepiej dla praworządności. Jeśli ktoś dowiedzie, choć na razie tego nie zrobił, że to mecenas Giertych ujawnił to spotkanie, to jego strata i strata jego kancelarii, choć nie jest powiedziane, że straci on na swojej popularności po tym, jak rzekomo – bo przecież nie wiemy - „złamał tajemnicę”.
– Pytanie hipotetyczne, czy mecenas, który upublicznia informacje o swoim kliencie, powinien zostać usunięty z zawodu?
– Ależ skąd! To prawo a nie opinia publiczna rozstrzyga, kto powinien być usunięty z zawodu, a kto do niego przyjęty. Nie sądzę, by złamanie tajemnicy było aż tak potężnym przestępstwem. Na pewno nie w tym przypadku.
Rozmawiała Sandra Skibniewska