"Super Express": - Jarosław Kaczyński powiedział, że w perspektywie kilku lat możliwy jest powrót Adama Hofmana do PiS. Czy to prawdopodobny scenariusz?
Prof. Kazimierz Kik: - Bardzo prawdopodobny, szczególnie jeśli zobaczymy, co się dzieje z innymi. W zasadzie ta panorama powrotów do PiS - Ziobro, Kurski i inni - ma pewien sens. To są skarceni działacze, którzy w swoim czasie wyrośli, a teraz wracają pouczeni, z połamanymi skrzydłami. Oni już nie są groźni, teraz mogą być już tylko pomocni dla Kaczyńskiego. Ci politycy już nie zbudują swoich księstw w ramach PiS. Ludzi ze złamanymi życiorysami politycznymi Kaczyński potrzebuje najbardziej. Zdolnych, inteligentnych, przydatnych, ale pouczonych przez życie. To jest chyba taktyka Jarosława Kaczyńskiego: można by wymienić wiele takich nazwisk, poczynając od Marka Jurka.
Zobacz: Brudziński: Temat Hofmana mnie nie ekscytuje [WIDEO]
- Marek Jurek czy Zbigniew Ziobro faktycznie "zdezerterowali" z szeregów PiS, natomiast nie byli zamieszani w żadne afery. Czy Hofman będzie wiarygodny w oczach elektoratu PiS? Partia nie ucierpi, gdy człowiek skompromitowany w aferze finansowej wróci do szeregów?
- Ugrupowanie raczej nie ucierpi. Elektorat PiS jest raczej wierzący niż myślący. Dla tych wyborców w dużym stopniu liczy się decyzja albo słowo Jarosława Kaczyńskiego. To on w pewnym sensie decyduje za wyborców, bo on jest ich wyznacznikiem woli, wiarygodności. Jeżeli on uzna coś za zasadne, to elektorat też. Ponadto Hofman po powrocie będzie dwa razy bardziej użyteczny dla Kaczyńskiego niż przed odejściem. Jeżeli chodzi o aferę madrycką, to nie była ona dyskwalifikująca dla Hofmana. Owszem, wyszła typowa dla wielu ludzi małość - jak by tu zarobić. Jednak wartości odgrywają rolę w partiach ideowych, a takich w sensie stricto w Polsce nie mamy.
Polecamy: Madrycka trójka ukarana! Hofman, Kamiński, Rogacki dostali naganę
- Możliwy jest na tyle błyskawiczny powrót Hofmana, że zdąży on jeszcze pomóc Andrzejowi Dudzie w kampanii prezydenckiej?
- Myślę, że jest to nie tylko możliwe, ale niezbędne dla Kaczyńskiego. Dla niego może to być ostatni bój, w związku z tym "wszystkie ręce na pokład". Rezygnacja z tak sprawnego polityka jak Hofman? Myślę, że Kaczyński w duchu żałował, że tak musiało się stać. Praktycznie rzecz biorąc, robił to raczej dla image'u niż z własnej gotowości. Jeżeli Duda nie zdobędzie dobrego wyniku, to nie ma szans na dobry wynik ugrupowania w wyborach parlamentarnych. W moim przekonaniu nadzwyczajność tej sytuacji powoduje, że Jarosław Kaczyński skazany jest na wszystkich tych, którzy mogą być użyteczni. A wbrew pozorom jest on człowiekiem racjonalnym.
Czytaj także: Andrzej Duda zdradza jak poznał piękną żonę Agatę: "Poznaliśmy się na imprezie" TYLKO U NAS!