Prof. Antoni Kamiński: To normalny przekręt

Po naszej publikacji o skandalicznym podziale pieniędzy przez MSZ

"Super Express": - Fundacja powstaje na półtora miesiąca przed postępowaniem konkursowym w MSZ. Kieruje nią znajomy doradcy wiceministra, pracuje w niej również żona asystenta tego wiceministra. W konkursie Fundacja otrzymuje od MSZ ponad 800 tysięcy złotych. Wszystko w porządku?

Prof. Antoni Kamiński: - Nie ma co filozofować. To jest oczywiście "normalny" przekręt. Takich rzeczy się po prostu nie robi.

- Tak było w konkursie "Współpraca z Polonią i Polakami za granicą", znajomym doradcy wiceministra jest Paweł Kłyk, doradcą wiceministra Sławomir Mitrowski, wiceministrem Janusz Cisek...

- Tu nie bardzo jest o czym mówić, to jest po prostu skandal. Wygląda to na układ towarzyski, który wyciąga rękę po publiczne pieniądze. Ci ludzie powinni mieć za sobą jakieś inne atuty niż tylko to, że są znajomymi wiceministra. Doświadczenie organizacyjne tego typu to na przykład sieć kontaktów i szereg innych spraw, które pozwalają im na sprawne działanie.

- Wcześniej pieniądze przyznawał Senat, teraz rządząca Platforma przeprowadziła, że zadanie to przejęło MSZ. Czy nad sposobem rozdzielania funduszy powinna być jakaś kontrola?

- To jest niewątpliwie naruszenie formalne. Skoro ministerstwo wzięło odpowiedzialność za dystrybucję tych funduszy, to te procedury powinny być przejrzyste w całej rozciągłości. Dostęp do takich danych powinien być pełny. Zresztą na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej.

- Naszymi doniesieniami już zainteresowało się CBA.

- Sprawa niewątpliwie zawiera aspekt korupcyjny.

Prof. Antoni Kamiński

Ekspert ds. korupcji. Były szef Transparency International