Prezydent z królem zamienili się żonami

2016-05-24 20:08

Prezydent Andrzej Duda (44 l.) podczas wizyty na norweskim dworze królewskim został odznaczony najwyższym norweskim Orderem Świętego Olafa. Polska pierwsza dama otrzymała natomiast Królewski Norweski Order Zasługi.

To była już trzecia para prezydencka z Polski, która odwiedziła Norwegię, król Harald V (79 l.) i królowa Sonja (78 l.) byli z kolei w Polsce już dwukrotnie. W informacji na stronie internetowej rodziny królewskiej przypomniano także, że w Norwegii mieszka już na stałe ok. 100 tys. Polaków i oba kraje kibicują sobie w sportach narciarskich. A wizyta ma zaowocować zacieśnieniem kontaktów.

Na cześć gości z Polski w poniedziałek wieczorem król Harald V wraz z królową Sonją wydali uroczystą kolację. W pałacu królewskim było niezwykle dostojnie i elegancko. To mogło dziwić, bo dwór królewski w bogatej Norwegii jest uznawany za najskromniejszy w Europie: król nie ma ochrony, jeździ metrem na lotnisko, po Oslo porusza się autem bez szofera, a jego osobisty majątek to domek letniskowy i jacht. Władzy też nie ma za wiele - nawet jego podpis musi być każdorazowo potwierdzony przez premiera.

Kolacja była jednak po królewsku. Nasz prezydent pokazał się we fraku i towarzyszył królowej Sonji. Agata Duda w przecudnej błękitnej kreacji stylizowanej nieco na suknię z czasów Księstwa Warszawskiego szła obok króla Norwegów. Ta wymiana wyglądała trochę śmiesznie. - Taki jest jednak ceremoniał dworu królewskiego - zauważa Janusz Sibora, znawca historii dyplomacji. Oboje nosili z dumą norweskie odznaczenia. Andrzej Duda - Order Świętego Olafa, najwyższe odznaczenie w Norwegii, Agata Kornhauser-Duda (44 l.) otrzymała Królewski Norweski Order Zasługi.