Andrzej Jonas: Prezydent Obama nakłada na nas zobowiązanie

2011-05-30 4:00

Wizyta prezydenta Obamy była istotna, choć nic doraźnego nie osiągnięto. Jej celem było wskazanie obszarów wspólnego zainteresowania. Udało się w jej czasie wyjaśnić pewne sprawy, a pewnych nie. Wyraźnie powiedziano, że Ameryka ma pewne oczekiwania wobec Polski, związane z naszą aktywnością polityczną w regionie.

Barack Obama nazwał to elegancko przywództwem. Wydaje mi się jednak, że przywództwo rozumie zupełnie inaczej niż my. Dla nas to docenienie wartości Polski, natomiast dla USA to pewien poziom zobowiązań. Oczekują więc od nas, że weźmiemy na siebie większą odpowiedzialność i będziemy bardziej skuteczni w regionie. Zabrakło mi za to jasnego stwierdzenia, jakie miejsce Europa Środkowa zajmuje w polityce globalnej Stanów Zjednoczonych. Wydaje mi się, że odpowiedź na to pytanie nie pada, gdyż zdaniem Amerykanów w skali światowej to region stabilny. Oczywiście, punkt widzenia Polski i innych krajów jest inny, stąd nasze oczekiwania natury militarnej. Ta kwestia nie została wyjaśniona, a szkoda.

Andrzej Jonas

redaktor naczelny "The Warsaw Voice"