Jarosław Wałęsa

i

Autor: Marcin Gadomski Jarosław Wałęsa

Oficjalnie: Wałęsa wystartuje w wyborach. Prezydent Gdańska już go zaatakował

2018-06-23 18:20

Jarosław Wałęsa został oficjalnie kandydatem koalicji Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej w wyścigu o fotel prezydenta Gdańska. Kiedy przemawiał na konwencji w Trójmieście nie porwał jednak tłumów z własnej partii. Co gorsza, Paweł Adamowicz – obecny włodarz miasta, a teraz już rywal młodego Wałęsy – bez skrupułów zaatkował swojego konkurenta.

Impreza dwóch największych partii opozycyjnych odbyła się na stadionie Lechii Gdańsk. Nie zabrakło największych gwiazd opozycji m.in. Katarzyny Lubnauer czy Grzegorza Schetyny. Gwoździem programu miało być jednak wystąpienie Jarosława Wałęsy, którego w sobotę oficjalnie ogłoszono kandydatem na prezydenta Gdańska.

Formalnie syn legendy Solidarności został reprezentantem Koalicji Obywatelskiej (twór powstał specjalnie z myślą o jesiennych wyborach samorządowych – red.). - Nie dopuszczę do betonowania Gdańska. Koniec republiki deweloperów! - grzmiał europoseł Wałęsa podczas swojego pierwszego przemówienia do działaczy, a de facto do przyszłych wyborców.

"Brawa były, ale niespecjalne, bez entuzjazmu, jakby ludzie PO nie potrafili z dnia na dzień odwrócić się od Adamowicza" – relacjonuje portal Wirtualna Polska. Nie ma się co dziwić, Paweł Adamowicz jest w praktyce jednym ze współtwórców Platformy. Do tego ma spory wpływ na lokalne struktury partii. - Paweł Adamowicz to też Platforma – powiedział ostatnio "Rzeczpospolitej". Tymczasem PR-owcy PO muszą rwać włosy z głowy. Dlaczego?

Aktualny gospodarz miasta wygrywa w wyborach od dwudziestu lat! W 2001 r. należał do regionalnych założycieli PO. Zresztą, Gdańsk jest uznawany za tzw. "matecznik" Platformy. To tu partia zaczęła swoją historię. Tyle że Adamowicz ma obecnie na głowie prokuraturę i grozi mu nawet 3 lata za kratkami. W swoich oświadczeniach majątkowych, które do tej pory zostały już poprawione, pominął 331 tys. zł. Jest właścicielem kilkunastu kont bankowych, a do tego nie wykazywał wszystkich mieszkań i oszczędności.

Chociaż prezydent Gdańska ma tak wielkie problemy, nie zamierza rezygnować z wyborczego wyścigu. Sprzeciwił się nawet Grzegorzowi Schetynie. Zamiast usunąć się w cień, zrezygnował ze wsparcia PO i rzucił rękawicę kandydatowi partii czyli Jarosławowi Wałęsie! Doskonale widać to w oświadczeniu, które przesłał redakcji wp.pl.

"Gdańsk wiele zawdzięcza Wałęsie, Lechowi Wałęsie. Możemy się z Lechem Wałęsą zgadzać lub nie, ale to Lech Wałęsa jest najbardziej znanym gdańszczaninem na świecie" – pisze Adamowicz. A zaraz kąsa jeszcze bardziej: "Trudno zauważyć jakieś szczególne zaangażowanie Jarosława w sprawy gdańskie. Przez wiele lat w zasadzie był aktywny, ale poza Gdańskiem. W ostatnim czasie nie widzieliśmy go na naszych gdańskich marszach w obronie demokracji i wolności, nie zabierał głosu w obronie Muzeum II Wojny Światowej czy przeciwko przejęciu Lotosu przez Orlen".

Wiadomo, że Paweł Adamowicz chce otwartej dyskusji z Jarosławem Wałęsą. Syn byłego prezydenta i europoseł nie odniósł się jednak do propozycji swojego oponenta. W mediach społecznościowych podziękował za to swoim partyjnym kolegom za zaufanie.