Jarosław Kaczyński na niedzielnej mszy w kościele

i

Autor: Marek Zieliński/SUPER EXPRESS Jarosław Kaczyński na niedzielnej mszy w kościele

Kaczyński raz w miesiącu wstaje przed siódmą. Ma bardzo ważny powód

2020-12-12 5:38

Prezesa PiS niełatwo jest zerwać z łóżka bladym świtem. Ale są sytuacje, kiedy się to udaje. Jedną z nich jest np. rocznica katastrofy smoleńskiej, w której zginął jego brat - prezydent Lech Kaczyński. Tak zdarzyło się w czwartek, w dniu 128 miesięcznicy smoleńskiej. Prezes wyszedł z domu bardzo rano i pojechał do kościoła.

Jarosław Kaczyński (71 l.) znany jest z tego, że późno chodzi spać, więc nie wstaje skoro świt. W czasie, gdy jeszcze nie był wicepremierem, w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej pojawiał się zwykle po 10. Ale jest jeden dzień w miesiącu, gdy Kaczyński zrywa się skoro świt!

Nie przegap też: Kukiz ZASTĄPI Ziobrę?!

Ten dzień to każdy 10 kolejnego miesiąca, czyli miesięcznica śmierci brata prezesa PiS, prezydenta Lecha Kaczyńskiego (†61), który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. Nie inaczej było i w ostatni czwartek. Prezes Kaczyński wyszedł z domu 20 min przed ósmą, aby zdążyć na mszę. Pojechał na nabożeństwo w kościele na Krakowskim Przedmieściu, nieopodal Pałacu Prezydenckiego. 

W czwartek była 128. miesięcznica katastrofy smoleńskiej. Przypomnijmy – 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem w wyniku katastrofy prezydenckiego samolotu zginęło 96 osób, w tym Lech (†61 l.) i Maria (†67 l.) Kaczyńscy. Przez osiem lat odbywały się organizowane przez PiS uroczyste obchody kolejnych miesięcznic na Krakowskim Przedmieściu. Ostatnie takie zgromadzenie odbyło się 10 kwietnia 2018 r. Wczoraj życie wróciło do normy – Jarosław Kaczyński wyszedł ze swojej żoliborskiej willi ok. godz. 10 i pojechał do pracy w KPRM.

Express Biedrzyckiej – Radosław Sikorski: Ziobro nie rozumie słowa suwerenność