TV
Pogoda
Wideo
Nowa ordynacja wyborcza
W dwudniowym spotkaniu uczestniczyli posłowie i senatorowie oraz członkowie rządu. Zaproszenie dostali też europarlamentarzyści z list PiS. Łącznie ponad trzysta osób. Weekend w eleganckim czterogwiazdkowym hotelu Windsor nie był organizowany za "nasze". - Oczywiście, że każdy płacił za siebie. Ja w każdym razie płaciłam - mówi "SE" posłanka Beata Mazurek (48 l.). Z naszych informacji wynika, że pobyt kosztował przeciętnie ok. 270 zł. Spotkanie było zamknięte dla mediów i publiczności. Udało się nam jednak nieoficjalnie dowiedzieć, o czym rozmawiano. Prezes mówił m.in. o zmianie ordynacji wyborczej. Nie powiedział jednak, kiedy miałyby nastąpić zmiany i na czym będą polegały. Być może będzie to powrót do projektu wprowadzenia mieszanego systemu wyborczego, w którym wyborca ma dwa głosy. 230 posłów wybiera się w jednomandatowych okręgach, a druga połowa Sejmu pochodzi z głosowania na 16 list wojewódzkich. Takie pomysły PiS miał już w latach 2004 i 2006. Podobny sposób na utrzymanie władzy zastosował na Węgrzech swego czasu Viktor Orban (54 l.).
Speckomisje pogrążą PO
Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza zastosować polityki grubej kreski w stosunku do rządów Platformy Obywatelskiej. Przeciwnie, kiełkuje pomysł powołania komisji śledczych.
Pomysł utworzenia komisji nie padł bynajmniej z ust ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry (45 l.), który swego czasu był gwiazdą komisji badającej aferę Rywina. Mówił o nich Jarosław Kaczyński. Tak jak w przypadku zmian w przepisach wyborczych i o komisjach mówił ogólnie, bez konkretów. Sprawę doprecyzowywał później szef MSWiA Mariusz Błaszczak (46 l.) i poseł Stanisław Piotrowicz (64 l.). - Dowiedzieliśmy się o wielu nieprawidłowościach, o zaniechaniu działań przez instytucje państwa polskiego do tego powołane - mówił poseł. Wskazał na afery Amber Gold, taśmową, inwigilację dziennikarzy, a także wyłudzeń VAT. Jarosław Kaczyński nie ma jeszcze gotowego kalendarza powołania komisji. Wiadomo jednak, że nie będą one pracowały jednocześnie.
Biuro PiS w każdym powiecie
Prawo i Sprawiedliwość szykuje się do wiosennej ofensywy. Będą marsze, spotkania z wyborcami, w każdym powiecie powinno powstać biuro partii. - Za nami są ciężkie dwa miesiące pracy. Kolejne też nie będą łatwe - zagrzewał swoich posłów do jeszcze cięższej pracy Jarosław Kaczyński.
Tak pracowitych i zdyscyplinowanych posłów jak drużyna PiS nie było dawno w Sejmie. Pracują po nocach, nie opuszczają głosowań. Jarosław Kaczyński podziękował im za to i wezwał do jeszcze większej mobilizacji. Miał powiedzieć, że wiosną spodziewa się demonstracji opozycji. Według niego PiS powinien więc odpowiedzieć jeszcze większymi marszami. Zapewne z tego powodu w marcu nie odbędą się wybory władz w PiS, jak to wcześniej planowano. Kongres wyborczy przesunięty zostanie na czerwiec, kiedy - zdaniem prezesa - uspokoi się sytuacja. Kaczyński zapowiedział, że być może w najbliższej przyszłości będą potrzebne szkolenia medialne dla parlamentarzystów PiS.
Zobacz także: Nowy spot PiS: Komorowski, Lis i Nowacka głównymi bohaterami
