Mateusz Morawiecki przebywa w Waszyngtonie, gdzie został powitany przez Kamalę Harris. Jak przyznała wiceprezydent, kontynuują rozmowy rozpoczęte już jakiś czas temu. Mają one dotyczyć wzmocnienia relacji między Polską a Stanami Zjednoczonymi. - Warszawa i Waszyngton to dwa bieguny tej samej cywilizacji, nie ma narodów które bardziej kochają wolność – powiedział premier. Został także poruszony temat wojny na Ukrainie. Mateusz Morawiecki przekonywał, że obrona tego kraju jest ważna nie tylko dla Europy, ale też dla całego świata.
- Konsekwencje tej wojny już dosięgnęły Stany Zjednoczone. Jeżeli nie będziemy bronić Ukrainy ryzykujemy konfliktem globalnym. Putin nie zatrzyma się na Ukrainie. Stara Europa wierzyła w porozumienie z Rosją i poniosła porażkę, ale jest nowa Europa, która pamięta czym był komunizm, Polska jest liderem nowej Europy – stwierdził szef polskiego rządu.
W planach jest także spotkanie delegacji, a następnie złożenie kwiatów pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki przez Mateusza Morawieckiego.