Premier Mateusz Morawiecki oświadczył w piątek przed rozpoczęciem drugiego dnia unijnego szczytu w Brukseli, że: - Rada Europejska bardzo mocno potępiła ataki hakerskie na kraje Unii Europejskiej, z nazwy wymieniona została Polska i Irlandia, kraje, które ostatnio zostały zaatakowane - powiedział. Jak dodał polski premier parokrotnie podkreślił wczoraj w czasie debat i spotkania z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guteressem i później, że: - Ataki z terenu Federacji Rosyjskiej powinny zostać natychmiast zaprzestane, że mamy na to dowody, że są to niestety ataki, które mają doprowadzić do destabilizacji, dezinformacji i osłabienia całej UE - to jest jasne dla wszystkich krajów UE i ten zapis nie budził kontrowersji.
Premier Morawiecki wyjaśnił, co zostało poruszone w czasie debat: - Zasadniczą częścią wczorajszej debaty była dyskusja o Rosji. RE odrzuciła propozycję zresetowania stosunków z Rosją i spotkania na najwyższym szczeblu bez zakończenia agresywnej polityki wobec sąsiadów i państw UE.
Piękna europosłanka w furii! Oskarża Tuska o coś niepokojącego. „To jego wina”
Mateusz Morawiecki przyznał, co ustalono w sprawie propozycji, która się pojawiła: - Była propozycja Niemiec i Francji, by doszło do spotkania liderów. Ja i wielu innych przywódców sądzimy, że jest to dalece przedwczesne i byłaby to nagroda dla prezydenta Rosji za jego politykę, ataki i wojnę konwencjonalną na Ukrainie. Szef rządu przyznał też, że w czasie rozmów kolejną rzeczą, na której zależało Polsce i krajom Bałtyckim było: - Wzmocnienie Partnerstwa Wschodniego. I zapis o tym wzmocnieniu znalazł się również w konkluzjach RE.
Burza w Sejmie! Wszystko przez koszulkę Rzecznika Praw Dziecka