Prezes PiS Jarosław Kaczyński

i

Autor: Facebook/Prawo i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński

Wybory 2023

Kaczyński w Piekoszowie: Balcerowicza nie wzruszały głodne dzieci

2023-04-29 13:37

Prezes PiS Jarosław Kaczyński tak jak i inni politycy partii rządzącej kontynuuje objazd po Polsce i rozmowy z Polakami. W sobotę 29 kwietnia prezes PiS po godz. 12 spotkał się z mieszkańcami Piekoszowa w woj. świętokrzyskim. Jakie tematy tam poruszył szef partii rządzącej? Czy prośby mieszkańców świętokrzyskiego miasteczka znajdą się w programie wyborczym partii? Kaczyński skierował mocne oskarżenia pod adresem Leszka Balcerowicza i Donalda Tuska.

Kaczyński w województwie świętokrzyskim

- W Polsce, jak i gdzie indziej, są nierówności. Ludzie z natury rzeczy są różni i w tym sensie nie są równi. Te równości mają też szczególne wymiary, które łatwo określić. Jeśli mówimy tutaj, że Polska jest jedna, jeśli mówimy, o inwestycjach, to interesujące są dwa wymiary: różnice między miastem a wsią i między różnymi regionami naszego kraju - stwierdził w sobotę prezes PiS. Jak dodał, chodzi o to, by te różnice "krok po kroku, ale konsekwentnie, likwidować".

Jarosław Kaczyński nawiązał do roku 1989 roku, kiedy to w Polsce kończył się komunizm. - Nasz główny przeciwnik polityczny w sensie personalnym, Donald Tusk, był wtedy nawet gotów powiedzieć, jest to na piśmie, kiedy nawet się do tego przed wielu laty odwołałem w telewizji, że niech ludzie umierają z głodu, żeby tylko ten mechanizm liberalny, wolnej gospodarki, w ogóle nie regulowanej, mógł zacząć działać. Być może był to taki młodzieńczy wygłup - powiedział.

Prezes w swoim wystąpieniu mocno uderzył w Leszka Balcerowicza. - Balcerowicza nie wzruszały głodne dzieci, a było ich naprawdę bardzo dużo, nie wzruszał po prostu głód, nie taki ostateczny, śmiertelny, a jednak głód - mówił. I podkreślił: - Trzeba było dopiero naszych rządów z lat 2005-2007, żeby podjąć sprawę głodnych dzieci. To jest naprawdę coś, o czym trzeba pamiętać, bo to wstrząsające.

Kaczyński w województwie świętokrzyskim przekonywał, że za rządów koalicji PO-PSL skupiano się na rozwoju ośmiu-dziewięciu miast, a później "na zasadzie dyfuzji miał się on rozszerzać". - Czy to jest sprawiedliwe, że ktoś, kto mieszka w mniejszym mieście, na wsi, ma czekać dziesięciolecia, by u niego było lepiej? - mówił.

Sonda
Czy wierzysz, że inflacja zacznie szybko spadać?
Super Biznes - EKG 2023