Jak mówił na środowej konferencji prok. Krzywicki: - Zebrane dane zostaną poddane analizie i przekazane biegłym oraz prokuratorom. Odmówił jednak odpowiedzi, z ilu urządzeń udało się sczytać dane. Według zapowiedzi, prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa opublikuje w środowe popołudnie komunikat w tej sprawie.
We wtorek prokuratura informowała, że biegli podejmą próbę odtworzenia zawartości rejestratorów z uszkodzonego samochodu premier. Jak wyjaśniał prokurator, pozyskanie danych odbywało się w specjalne wybrany miejscu, "aby ten dowód, który w ocenie prokuratorów będzie miał kapitalne znaczenie dla ostatecznej rekonstrukcji przebiegu wypadku, został w całości, bez żadnego uszczerbku wydobyty dla potrzeb tego śledztwa, poddany analizie i wykorzystany". Według jego zapowiedzi: - Oczekujemy danych absolutnie bezstronnych, niezakłóconych, wolnych od jakichkolwiek ingerencji zewnętrznych; suchych, gołych faktów, które można będzie w oparciu na tych rejestratorach ustalić i jednoznacznie przeciąć rozmaite spekulacje, które od trzech tygodni (...) przetaczają się przez Polskę.
Głównym zadaniem biegłego z zakresu rejestratorów samochodowych ma być wydobycie z urządzeń rejestrujących wszelkich parametrów, sczytanie ich i przeprowadzenie analizy, a następnie przekazanie wyników innym biegłym i prokuratorom. Z kolei biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych dokonać mają rekonstrukcji przebiegu wypadku, zaś specjaliści z Politechniki Krakowskiej ustalić stan techniczny rządowej limuzyny marki Audi. Według Krzywickiego: - Traktujemy ten dowód jako dowód o szczególnym kapitalnym znaczeniu, dlatego że jest to dowód absolutnie bezwpływowy, czyli taki, jaki powinien umożliwić prokuratorom najbliższe prawdy ustalenia co do okoliczności, które zaważyły na tym, że do wypadku doszło, i że maiły taki, a nie inny przebieg.
Według dotychczasowych ustaleń policji, rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd premier jechał w środku) wyprzedzała Fiata Seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto Beaty Szydło, które następnie uderzyło w drzewo. Poszkodowana została premier, szef jej ochrony natomiast lżejsze obrażenia miał kierowca audi.
Zobacz także: Zezwolił na rzeź drzew teraz chwali Rydzyka za ich obronę. List Szyszki