Przewodniczący komisji Dariusz Joński z KO poinformował o wystąpieniu w sprawie udostępnienie ważnych dokumentów do Ministerstwa Aktywów Państwowych, Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, Poczty Polskiej, Najwyższej Izby Kontroli, MSWiA, Prokuratorii Generalnej oraz Kancelarii Premiera. Niektóre z nich są objęte tajemnicą prawnie chronioną, co oznacza, że były przeznaczone do wglądu dla osób trzecich. Chodzi między innymi o tajemnice przedsiębiorstwa, którą komisja śledcza uchyliła.
Dariusz Joński w rozmowie z PAP powiedział także, że z pisma Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów dowiedział się o dokumentach z klauzulami „poufne” i „tajne”, które ABW i Agencja Wywiadu przekazała do KPRM i premiera. Komisja śledcza wystąpiła do tych instytucji prośbą o przekazanie tych dokumentów i zwolnienie z obowiązku dochowania tajemnicy.
Jeśli dokumenty zostaną odtajnione, będą mogły zostać publicznie odczytane podczas jawnej części obrad komisji śledczej. - Ostotą bowiem utajnienia dokumentów jest ograniczenie dostępu do nich tylko osobom uprawnionym do dostępu do informacji niejawnych lub tajemnicy przedsiębiorstwa, bo ta ostatnia nie stanowi informacji niejawnej w ustawowym rozumieniu. Zdolność dostępu do informacji niejawnych sprawdzają służby specjalne i wydają tzw. poświadczenia bezpieczeństwa – mówił w rozmowie z PAP dr Tomasz Szewc z Politechniki Śląskiej.
Czy odczytanie treści tajnych dokumentów okaże się przełomowe dla sprawy wyborów korespondencyjnych? Nie wiadomo jeszcze, co się w nich znajduje, jednak nie wykluczone, że ich treść okaże się sensacyjna.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Dariusz Joński: