Obecnie Maciej Orłoś jest mężem Joanny Twardowskiej-Orłoś, właścicielką firmy PR. Mało kto wie, że dziennikarz ma za sobą dwa nieudane małżeństwa. Pierwszą żoną dziennikarza była aktorka Monika Jóźwik. Niestety, uczucie nie przetrwało próby czasu. Następnie były gwiazdor „Teleexpressu” związał się z Ewą. To była wielka i szalona miłość. Orłosiowie postanowili założyć rodzinę i wkrótce na świecie powitali synka – Rafała. Marzyła im się jednak gromadka dzieci. Niestety, doszło do tragedii, która cieniem położyła się na małżeństwie Ewy i Macieja. Nowo narodzone dziecko żyło zaledwie dwa tygodnie. Ból matki, która straciła potomka był wprost niewyobrażalny. - Skulona w kącie pod prysznicem nie płakałam, ale wyłam jak zwierzę – wspominała Ewa Orłoś w rozmowie z Olivią. Receptą na cierpienie miało być kolejne dziecko. Ale i tu nie obyło się bez poważnych komplikacji. Ciąża była zagrożona, lekarze nakazali kobiecie leżeć w łóżku. - By uratować dziecko musiałam leżeć plackiem. Najgorsza była świadomość, że przez to wszystko muszę przejść sama. Czułam, że Maciek oddalił się ode mnie, bo jego wizyty stawały się coraz rzadsze. – wspominała po latach pani Ewa. Niestety, doszło do dramatu. Kobieta zaczęła rodzić w 8 miesiącu, nastąpił silny krwotok. Konieczna była operacja, jednak nie wszystko poszło po myśli lekarzy. Kobieta zapadła w śmierć kliniczną. Lekarzom udało się na szczęście ją odratować, jednak po wybudzeniu ze śpiączki Ewa Orłoś była sparaliżowana. Małżeństwa nie udało się już uratować, ale po trudnym porodzie na świat przyszedł drugi syn Orłosiów – Antoni.
NIE PRZEGAP: Tak Danuta Holecka dorabiała na studiach. Tego się nie spodziewacie, prawdziwy szok
ZOBACZ TEŻ: Wakacje na plaży z widokiem na Dolomity? Wśród atrakcji nie tylko góry, ale także jeziora, wodospady