Ostatnie posiedzenie Sejmu przed wakacjami skończyło się 20 lipca, a na Wiejską posłowie wrócą dopiero 11 września. Tak wynika z harmonogramu posiedzeń Sejmu o którym decyduje marszałek Marek Kuchciński (63 l.). „Super Express” podpatrzył, jak parlamentarzyści z walizkami i torbami odjeżdżają z Wiejskiej.
Wśród nich byli m.in. politycy PiS: Leonard Krasulski (68 l.) i Wojciech Szarama (63 l.). Chcieliśmy ich zapytać, czy już może zaczęli plażowanie i jak komentują tak długą przerwę sejmową, ale nie odbierali od nas wczoraj telefonu. A o tym, że tak długie wakacje dla posłów nie są wskazane, mówi nam tymczasem Kornel Morawiecki. - Zwykli ludzie nie mają tak długiego urlopu. Może więc miesiąc przerwy by nam wystarczył? Posłowie nie powinni być wyjątkowi, musimy być jak zwykli ludzie – przyznaje nam szczerze Morawiecki.