To brutalna strona polityki
Przed rekonstrukcją rządu Aleksandra Leo była wymieniana jako pewna kandydatka na nową minister kultury. Jak się dowiadujemy, Marta Cienkowska była dopiero trzecia na liście do objęcia tej funkcji. – Miałam za sobą spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem, to było bardzo dobre spotkanie, bardzo dobra rozmowa, za którą jestem bardzo wdzięczna, a potem cóż, przyszło mi zderzyć się z tą brutalną stroną polityki, o której często słyszeliśmy i z takimi zachowaniami, które dla mnie są zachowaniami nieakceptowalnymi, można powiedzieć, że są raczej zachowaniami podłymi – powiedziała Aleksandra Leo w TVP Info.
Przeciwnikiem często jest nie mężczyzna, a kobieta
W rozmowie z nami dodaje: - Odniosłam się do zachowania jednej z osób z partii, które – obok względów rodzinnych – w ostatniej chwili wpłynęło na moją decyzję o nieprzyjęciu nominacji. Uważam, że to nieakceptowalne z mojego punktu widzenia zachowanie było przypadkiem odosobnionym – zaznacza posłanka Leo. Jak się dowiadujemy nieoficjalnie, miało dojść do ostrego sporu między Aleksandrą Leo, a obecną już minister kultury Martą Cienkowską. - Bardzo często tym przeciwnikiem czy wrogiem jest nie mężczyzna, z którym trzeba walczyć o to miejsce, a jednak kobieta – podsumowała Aleksandra Leo.
Leo polityką zajmuje się już od dekady
Jak czytamy na stronie internetowej partii Polska 2050 Aleksandra Leo polityką zajmuję się od przeszło dekady. Współtworzyła zwycięską kampanię prezydencką Bronisława Komorowskiego w 2010 roku, a później została zastępcą szefa Gabinetu Prezydenta RP i szefową Gabinetu Pierwszej Damy Anny Komorowskiej.
Od wyborów w październiku 2023 roku jest posłanką Polski 2050, na czele której stoi niezmiennie Szymon Hołownia.