W Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu z powodu wstrząsu septycznego 24 maja zmarła 33– letnia Dorota z Bochni, która była w piątym miesiącu ciąży. Z dokumentacji medycznej wynika, że kilka godzin wcześniej, o godz. 5.20, USG wykazało obumarcie płodu. W nocy z 20 na 21 maja zaczęły odchodzić jej wody płodowe. Minister Adam Niedzielski zapowiedział, że powstanie specjalny zespół, który doprecyzuje kwestie ws. aborcji. Śmierć ciężarnej Doroty stała się jednym z najważniejszych tematów w Polsce. W środę do tej sprawy odniosła się posłanka PiS, Katarzyna Sójka.
- Każda Polka ma prawo do aborcji w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia swojego (...) Kobiety niestety umierały, umierają i umierać będą, bo to się zdarza. Błędy lekarskie niestety były, są i będą, bo też niestety się zdarza - stwierdziła w Polsat News.