Do zderzenia doszło w czwartek rano pod Sulechowem, na trasie S3, gdzie zderzyły się Skoda i BMW. Jak się okazało, za kierownicą służbowego auta siedział sam marszałek Marcin Jabłoński. Mimo że nikt nie odniósł poważnych obrażeń, sprawa ma poważny wydźwięk – policja zatrzymała mu prawo jazdy, a sam polityk... odmówił przyjęcia mandatu i miał awanturować się z funkcjonariuszami.
Dajczak grzmi: „To jest skandaliczne! Powinien być natychmiast zdjęty!”
O komentarz do całej sytuacji poprosiliśmy Władysława Dajczaka, wieloletniego wojewodę lubuskiego i obecnego posła PiS. Jego słowa nie pozostawiają złudzeń.
– To jest wydarzenie skandaliczne. Marszałek Jabłoński zagroził zdrowiu i życiu innego człowieka. Zachował się nieodpowiedzialnie, łamiąc wszelkie zasady bezpieczeństwa. Wyprzedzał po prawej stronie, zrobił awanturę policji – to jest żenujące – mówi w rozmowie z „SE” Władysław Dajczak.
– Nie wiem, dlaczego się tak zachował. Może ktoś go zdenerwował na lewym pasie, ale to nie tłumaczy jego agresji. Zamiast przyznać się do winy – atakuje policjantów. To jest właśnie cynizm Jabłońskiego, znany zresztą od lat – dodaje polityk PiS.
„Tusk powinien zareagować. Platforma powinna go usunąć!”
W ocenie byłego wojewody lubuskiego marszałek województwa nie może dłużej pełnić swojej funkcji.
Czy Hołownia stanie się „tymczasowym prezydentem”? Giertych już szykuje plan
– Apeluję do Donalda Tuska i władz Platformy Obywatelskiej: usuńcie tego człowieka z urzędu. Takie zachowanie dyskwalifikuje go jako osobę publiczną. Mieszkańcy patrzą i mają prawo być zbulwersowani – grzmi Dajczak.
– Skoro Tusk tak często poucza nas o przestrzeganiu prawa, niech pokaże, że reaguje na łamanie tego prawa przez swoich ludzi. Oczekuję natychmiastowej decyzji o odwołaniu Marcina Jabłońskiego. To nie jest człowiek, który powinien zarządzać województwem! – mówi nam poseł PiS.
Wideo z wypadku. Sprawa trafi do sądu
W sieci pojawiło się już nagranie z momentu zderzenia, zarejestrowane przez wideorejestrator w BMW. Widać na nim moment manewru, który miał doprowadzić do kolizji. Policja już zapowiedziała, że sprawa trafi do sądu.
Marszałek Jabłoński milczy. Rzecznik urzędu marszałkowskiego potwierdził jedynie, że doszło do kolizji, a polityk nie odniósł obrażeń.
Czy Donald Tusk rzeczywiście zareaguje? Czy Platforma Obywatelska odetnie się od swojego marszałka? Odpowiedzi na te pytania poznamy zapewne już wkrótce.
