Grzegorz Lorek

i

Autor: Super Express, East News Grzegorz Lorek

przerażające wspomnienia

Poseł PiS uciekał przed Trynkiewiczem! "Nigdy tego nie zapomnę. Zgubiłem aż buty"

2025-01-13 11:55

Zmarł Mariusz Trynkiewicz, skazany za dokonanie okrutnych zbrodni. Kilka lat temu w „Super Expressie” poseł PiS Grzegorz Lorek wyznał, że sam, mając siedem lat, o mało nie został pierwszą ofiarą „Szatana z Piotrkowa”. – Nigdy tego nie zapomnę, jak Trynkiewicz mnie gonił. Uciekając przed nim, zgubiłem buciki... – opowiadał nam w 2022 roku Grzegorz Lorek, parlamentarzysta z Piotrkowa Trybunalskiego.

Przerażające zbrodnie Trynkiewicza

Lipiec 1988 r., Piotrków Trybunalski. Mariusz Trynkiewicz postanawia zabijać. Pierwszą ofiarę 26-letni nauczyciel WF-u spotyka 4 lipca. Przypadkowo. Bestia zwabia 13-letniego Wojciecha P. do mieszkania, po czym molestuje go i dusi. Trynkiewicz zwłoki kruchego chłopca wkłada do tekturowego pudła, wywozi do lasu i zakopuje.

Żądza mordu budzi się po raz drugi 29 lipca. 11-letni Tomek Ł. i 12-letni Artur K. i Krzysztof K. kąpią się w zalewie przy rzece Wierzejce. Nagle pojawia się Trynkiewicz, który zwabia chłopców do swojego mieszkania obietnicą obejrzenia akwarium i postrzelania z wiatrówki. Co się stało dalej, Trynkiewicz nie pamięta. „Zobaczyłem chłopców leżących w pokoju. Z ust ciekła im krew, byli pokrwawieni” – zapisano w jego zeznaniach. Kilka dni później wywiózł ciała do lasu i podpalił. 

– Znałem tych chłopaków. Jeden z ich kolegów do dziś nie może się pozbierać – opowiadał „SE” Grzegorz Lorek, który przypomina, że łatkę osoby niebezpiecznej Trynkiewiczowi doczepiono już wcześniej.

Dzieciaki go znały i opinia szła... On był moim sąsiadem z bloku naprzeciwko. Mieszkałem na trzecim piętrze, oni na parterze. To z drugiej strony był świetnie zapowiadający się nauczyciel ze zdolnościami plastycznymi i z dobrym pędzlem. Wywodzący się z dobrego domu, z kochającą bardzo mamą, ale z czymś, co mu się zrodziło w głowie i było złem – wspominał kilka lat temu w rozmowie z "SE" Lorek. 

Dnia, kiedy nas gonił, nie zapomnę nigdy. Miałem siedem, może osiem lat. Wracałem z kolegami ze stadionu Polonii, a po drodze na osiedle były pola... Nagle Trynkiewicz wyskoczył i zaczął nas gonić. Uciekając, zgubiłem buciki i nie miałem zamiaru wracać – komentował po latach Grzegorz Lorek.  

Co poseł o Trynkiewiczu myślał kilka lat temu? – Jestem katolikiem, ale są przypadki, w których niestety ma się do wyboru: albo utrzymywać takie zwierzęta, albo kara śmierci. To jest nasz główny bohater z filmu „Milczenie owiec”, tylko że w Polsce... – dodaje Lorek.

Przypomnijmy, że Trynkiewicz po odbyciu kary 25 lat pozbawienia wolności trafił do Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. We wrześniu 2019 r. przewieziono go do Zakładu Karnego w Płocku. W kwietniu 2021 r. został skazany przez Sąd Rejonowy w Gostyninie na sześć lat pozbawienia wolności za posiadanie pornografii dziecięcej. 

Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia uratowali topiącego się mężczyznę