Andrzej Sośnierz

i

Autor: East News

Poseł PiS atakuje swój rząd: Ministerstwo Zdrowia szkodzi pacjentom

2018-03-15 7:00

Sieć szpitali to tykająca bomba z opóźnionym zapłonem. Pomysł byłego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła (60 l.) krytykują już nawet politycy prawicy. - Jest gorzej, niż myślałem. Reforma nie rozwiązała żadnego problemu, a stworzyła nowe - mówi poseł PiS Andrzej Sośnierz (67 l.).

Miała skrócić kolejki do lekarzy, szpitalom zapewnić finansowanie, a pacjentom kompleksową opiekę. Po prawie pół roku obowiązywania tzw. sieci szpitali suchej nitki na pomyśle Radziwiłła nie zostawia jego partyjny kolega - poseł PiS i były prezes NFZ Andrzej Sośnierz. - Minister Radziwiłł powiedział dużo nieprawdziwych rzeczy i dobrze, że jego epoka już się skończyła - uważa polityk.

Krytykuje przede wszystkim nowy sposób finansowania szpitali. Te, które znalazły się w sieci, mają zapewniony ryczałt, czyli stałą kwotę. Jeśli nie zmieszczą się w przeznaczonym dla nich budżecie, NFZ nie płaci im już za pacjentów ponad zakontraktowany limit. - Placówki wybierają więc sobie chorych do leczenia. Opłaca im się leczyć tych, którzy są "tani". Nieopłacalne stało się leczenie osób, które wymagają kosztownych leków i zabiegów. Szpitale będą odsyłać je do innych placówek, żeby się nie zadłużać - oburza się Andrzej Sośnierz.

Zdaniem polityka sieć nie tylko nie skróciła kolejek, ale je wydłużyła. Błędem było wyeliminowanie z gry prywatnych placówek, które wcześniej miały kontrakty, a zostały poza siecią. Wiele z nich zbankrutuje, a ich pacjenci będą musieli na nowo wpisać się do kolejek w szpitalach, które są w sieci, czekać latami na wizytę u lekarza. Mankamenty reformy poprzednika dostrzega też nowy minister zdrowia Łukasz Szumowski (46 l. ). Już zapowiedział poprawki. - Będziemy analizować, jak szpitale zareagowały na te zmiany i które elementy wymagają poprawy - zapewnia Krzysztof Jakubiak, rzecznik resortu zdrowia.