Poseł Nowoczesnej został ukarany przez Prezydium Sejmu odebraniem na jeden miesiąc stu procent diety parlamentarnej. Czym naraził się Jerzy Meysztowicz Prezydium Sejmu, że nałożyło na niego tak surową karę? Chodzi o "wysoce niewłaściwą formę wypowiedzi” podczas lipcowego posiedzenia. Co to była za wypowiedź? Tego w uzasadnieniu decyzji przeczytać już nie można.
Jak stwierdza Meysztowicz, może chodzić o jego uwagę na temat marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego" "Ma kłopoty ze wzrokiem i ze słuchem”. Słowa te zostały wypowiedziane, gdy Kuchciński „z odległości trzech metrów nie zobaczył posła Zembaczyńskiego, który składał zastrzeżenia do protokołu”. – Uzasadnienie jest mało precyzyjne i nie wiem, za co zostałem ukarany – dodaje jednak Meysztowicz.