Poseł Mularczyk z PiS zagroził ludziom RPO?! Mąż Magdy Mołek ujawnił kulisy rozmowy!

Maciej Taborowski, zastępca RPO (Rzecznika Praw Obywatelskich) ujawnił w porannej rozmowie na antenie TVN 24, co usłyszał w kuluarach po zakończeniu rozprawy w Trybunale Konstytucyjnym. Chodzi o posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego, do którego doszło 7 października. Zajmowano się wtedy wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego. Sprawa dotyczyła sprawdzenia zgodności z konstytucją niektórych z przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. Taborowski opowiedział, co działo się w kuluarach, gdy ona wraz z innymi przedstawicielami RPO już się pakowali. Jednak jedno wydarzenie zapadło mu w pamięć. Jak relacjonował, do grupy przedstawicieli RPO miał podejść poseł PiS, Arkadiusz Mularczyk, który miał powiedzieć, że przedstawiciele RPO wykonują złą robotę "że anarchizujemy polski porządek prawny, że to jest wszystko nasza wina" opowiadał Taborowski. Jego zdaniem to nie były zwykłe słowa, przynajmniej tak to zostało odberane: -  Odchodząc, ja to odebrałem jako rodzaj groźby, powiedział, że my zostaniemy rozliczeni, czy to co robimy, te czyny, zastaną w jakiś sposób rozliczone - stwierdził zastępca RPO, Maciej Taborowski.

Taborowski dodał, że nikt z słuchających posła Mularczyka nie mógł zareagować, bo ten szybko się oddalił: - Natomiast zapadło nam to na pewno w pamięć - przyznał. Taborowski dopytany, czy w związku z takim wydarzeniem podjęte zostaną jakieś kroki, ale odparł, że nie. Jednak, jak stwierdził, ważne jest, by o sprawie dowiedziała się opinia publiczna. 

DOWIEDZ SIĘ>>>Agata Duda była nauczycielką. Uczniowie wyznali prawdę o tym, jak uczyła!