800 plus zamiast 500 plus. Poseł Lewicy grzmi: Posłowie nie powinni dostawać świadczenia
PiS zapowiada, że od nowego roku zamieni 500 plus na 800 złotych. Platforma chce przyspieszenia i waloryzacji świadczenia już od czerwca. Jednak w dyskusji na ten temat pojawiają się także głosy o innych zmianach w programie, który pomógł PiS-owi zdobyć władzę w 2015 roku. Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy, twierdzi, że najlepiej zarabiający nie powinni otrzymywać świadczenia. - Czuję, że jestem powyżej klasy średniej. Jakbym miał powiedzieć czy poseł powinien dostawać 500 plus to powiedziałbym, że nie powinien – mówi Gawkowski. Poseł lewicy znajduje sojusznika w Arturze Dziamborze (41 l.), z Wolnościowców. – Zarabiający tyle co posłowie, to nie są osoby, którym trzeba pomagać – twierdzi był członek Konfederacji.
Grono zwolenników progu dochodowego poszerza Michał Kobosko (55 l.), pierwszy wiceprzewodniczący Polski 2050 - państwo musi być odpowiedzialne ale nie może być bankomatem, bo wtedy to jest żart a nie państwo- mocno stawia sprawę Kobosko. A na przeciwnym biegunie pozostaje PiS, Jan Mosiński (67 l.) z tej partii mówi – Tak naprawdę to pieniądze na dzieci. A dzielenie dzieci byłoby czymś absurdalnym – twierdzi Mosiński. Warto przypomnieć, że kilka lat temu, rząd PiS również rozważał próg dochodowy przy 500 plus, ale wycofał się z tego pomysłu, argumentując to głównie zbyt wysokimi kosztami administracyjnymi takiego mechanizmu.