„Marciniak pilnuje interesów PiS”
Joński wskazuje na wydarzenia z 2020 roku, kiedy premier Mateusz Morawiecki przekazał kompetencje PKW Poczcie Polskiej w ramach organizacji wyborów korespondencyjnych.
„Od lat obserwujemy bierność pana Marciniaka, jeśli chodzi o fundamentalne kwestie dotyczące transparentności finansowania kampanii i ochrony publicznego grosza. W 2020 roku, gdy Morawiecki przekazał kompetencje Poczcie Polskiej, nie powiedział ani słowa. Ani razu nie zareagował” – podkreślił w rozmowie z „Super Expressem”.
Zdaniem Jońskiego, działania Marciniaka przeczą funkcji, jaką powinien pełnić przewodniczący PKW. „Dzisiaj wychodzi i co? Jest ambasadorem pieniędzy PiS-u” – dodał.
Donald Tusk pod lupą! Polacy oceniają, czy jest najlepszym premierem
Publiczne pieniądze na kampanie PiS?
Poseł KO oskarża Marciniaka o brak odpowiedniej analizy wydatków publicznych, które miały być wykorzystane na kampanie wyborcze partii rządzącej.
„PKW powinna stać na straży publicznych pieniędzy i uczciwości, a nie chronić interesy jednej partii politycznej” – zauważył Joński. Jak dodał, dotychczasowa analiza finansowa objęła jedynie wybrane przypadki, pomijając pełną skalę nieprawidłowości.
Joński zwraca uwagę na wydatki rządzących na kampanie, w tym m.in. spoty, gadżety i inne działania promocyjne. „Publiczne pieniądze wyprowadzane na kampanie PiS powinny być w pełni przeanalizowane, a nie zamiecione pod dywan” – stwierdził.
PKW pod ostrzałem opozycji
Krytyka Sylwestra Marciniaka pojawiła się w kontekście decyzji PKW z 30 grudnia, która otworzyła drogę do wypłaty pełnej dotacji dla PiS. Według Jońskiego, przewodniczący Komisji swoją postawą bardziej dba o interesy partii rządzącej niż o transparentność i uczciwość w wydatkowaniu publicznych środków.
W obliczu narastających napięć związanych z finansowaniem kampanii wyborczych i decyzjami PKW, spór o rolę Marciniaka może stać się jednym z kluczowych tematów na scenie politycznej w najbliższych tygodniach.
Poniżej galeria zdjęć z posiedzenia PKW. Zapraszamy.