- Uważam, że gdy temperatura sięga powyżej 30 stopni, to do Sejmu powinno się móc spokojnie chodzić w szortach i w japonkach. To by było idealnie! - mówi poseł Myrcha. Jego propozycja nie spotka się raczej z przychylnością Kancelarii Sejmu, która już trzy lata temu określiła zasady ubierania się w parlamencie. „Zaleca się, aby kobiety nie przychodziły do Sejmu w bardzo krótkich spódnicach czy sukienkach. Mężczyźni powinni przychodzić w długich spodniach, koszulach z długim lub krótkim rękawem i pełnych butach. Wskazane są marynarki” - napisano w komunikacie.
ZOBACZ TEŻ: Posłanka PO walczy z nadwagą! Pomaga jej w tym 2-miesięczny synek (ZDJĘCIA)