Nowe zagrożenia wymagają nowej armii
List gończy za Marcinem Romanowskim! Policja poszukuje polityka
Świat się zmienia, a wraz z nim zmieniają się metody prowadzenia wojny. Minister obrony i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podczas ostatniego wystąpienia zapowiedział, że od 1 stycznia 2025 roku wojska dronowe wejdą do służby jako pełnoprawna część Wojska Polskiego. To odpowiedź na narastające zagrożenia ze strony Wschodu i lekcja wyciągnięta z konfliktu na Ukrainie. „Bezpieczeństwo i gospodarka to nasze priorytety. Wojska dronowe nie są już tylko planem – to realna część polskiej obronności” – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Drony – broń przyszłości, która już jest potrzebna
Drony to dziś symbol nowoczesnej wojny. Ataki dronowe w Ukrainie pokazały, że to broń, która może decydować o losach bitew. Polska nie zamierza zostać w tyle. Nowe jednostki dronowe będą wyposażone w zaawansowane systemy bezzałogowe, które mogą pełnić funkcje rozpoznawcze, obronne, a nawet ofensywne.
Podpisan właśnie umowa na dostawę dronów to kolejny krok w zbrojeniowym planie, który ma zagwarantować Polsce skuteczną obronę przed ewentualnym atakiem.
Gotowość na najgorszy scenariusz
Tworzenie wojsk dronowych to nie tylko kwestia modernizacji armii, ale także jasny sygnał dla potencjalnych agresorów. Polska przygotowuje się na najgorsze scenariusze, by nie dać się zaskoczyć, jeśli konflikt zapuka do naszych drzwi. Drony to broń, która może ochronić polskie niebo i granice, działając precyzyjnie i skutecznie.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że bezpieczeństwo Polski idzie w parze z rozwojem gospodarczym. Inwestycje w nowoczesne technologie wojskowe napędzają przemysł i tworzą miejsca pracy. Ale przede wszystkim – zwiększają nasze szanse w obronie kraju.
Polska nie da się zaskoczyć
W czasach, gdy za naszą wschodnią granicą trwa wojna, a ryzyko eskalacji konfliktów rośnie, decyzja o powołaniu wojsk dronowych to krok w stronę zabezpieczenia przyszłości. Polska zbroi się, by być gotową na wszystko. Czy jesteśmy świadkami nowej ery obronności, która może uratować nasz kraj?
Jedno jest pewne: Polska nie zamierza być bezbronna. Wojska dronowe to nasza odpowiedź na zagrożenia nowoczesnego świata.
- Kolejna umowa, kolejna wielka inwestycja. Dwie sprawy dla nas są najważniejsze. Bezpieczeństwo i gospodarka – to się uzupełnia, to jest w naszych działaniach na pierwszym miejscu. Kilka miesięcy temu zapowiedziałem utworzenie wojsk dronowych, co staje się faktem. Od 1 stycznia wojska dronowe będą już nie planem, ale realną częścią Wojska Polskiego. Zanim to jednak nastąpi, podpisujemy kolejną umowę na bardzo ważne systemy bezzałogowe - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Poniżej galeria zdjęć Kosiniaka-Kamysza. Zapraszamy!