Jak pan odbiera pomysł prezydenta Andrzeja Dudy, aby przekazać Ukraińcom kompanię, czyli 14 czołgów Leopard?
Waldemar Skrzypczak: Pomysł jest bardzo dobry, ale bardzo spóźniony. Ukraina bardzo tych czołgów potrzebuje, ponieważ szykuje się duża ofensywa rosyjska. Symptomem gotowości do ofensywy jest to, że Walerij Gierasimow przejął dowodzenie. Czyli Rosja jest do ofensywy gotowa. Niektórzy twierdzą, że Siergiej Surowikin, który ma być teraz zastępcą Gierasimowa, został zdegradowany. To nieprawda. Problem w tym, że Surowikin dowodził na froncie wschodnim. Gierasimow przejmuje zaś całe dowodzenie, jest dowódcą strategicznym. Świadczy to więc o zakończeniu przygotowań do ofensywy. Oni są do niej gotowi.
Kiedy ofensywa może się rozpocząć?
Do rozpoczęcia ofensywy muszą być sprzyjające warunki pogodowe. To nie będzie ofensywa jak na Bachmucie i Sołedarze na kilkaset metrów czy kilkadziesiąt kilometrów. To będzie silne, skoordynowane uderzenie, tam gdzie - zdaniem Rosjan - ukraińska obrona jest słaba. To pozwoli im na wykonanie głębokich uderzeń. Szybka operacja. Prawdopodobnie uderzą od północy w kierunku Donbasu, aby uderzania od wschodu połączyć z uderzeniem od północy i zająć cały Donbas. Nie chodzi im o Kijów, ani o granicę z Polską, tylko o wschodnią część Ukrainy, co powtarzam już od kilku miesięcy.
Ile czołgów Leopard-2 ze stanów posiadania NATO może trafić na Ukrainę?
Biorąc pod uwagę obecną sytuację, decyzja o przekazanie Leopardów jest decyzją dobrą, tylko, że spóźnioną. Politycy zastanawiają się, jak pomóc Ukrainie, ale ich kroplówkowa metoda nie pomaga. Trzeba się zdecydować: albo pomagamy realnie, czyli dajemy, co możemy, aby pomóc w tej wojnie do końca, albo przekazujemy nadal broń metodą kroplówkową, co zasadniczo niczego nie zmienia na froncie.
Mamy przekazać jedną kompanię Leopardów, czyli 14 wozów. Ma ona duży potencjał militarny?
To nie jest potencjał, to tylko kompania. Leopard 2.4 to dobry czołg o dużej sile rażenia i z dobrym pancerzem. Jeśli się dobrze przeszkoli ukraińskich żołnierzy, to mogą napytać biedy Rosjanom. Ale nie w skali operacyjnej, ale taktycznej, np. tam, gdzie Rosja aktualnie chce uderzyć. Mam nadzieję, że Ukraina zdąży się do tego czasu przygotować oraz, że nie dostanie tylko 14 czołgów. Klub LeoBen (stowarzyszenie użytkowników czołgów Leopard 2) jest dość duży i wszyscy powinni się dołożyć. Polska daje teraz przykład. Decyzja prezydenta Dudy powinna zmobilizować wszystkich do podobnej decyzji.
Wierzy pan w taką mobilizację?
Jej tak naprawdę nie ma. Państwa zachodu stosują pomoc kroplówkową i to jest nieszczęście. To źle wróży na przyszłość, zwłaszcza, że Rosja przygotowuje wojska do dużej ofensywy. Skoro Gierasimow pojawia się na froncie, to znaczy, że proces przygotowań się kończy i mają opracowany plan operacji. Zaczynają ten plan powoli realizować.
Czy przekazanie Ukrainie 14 czołgów znacząco zmniejszy nasz potencjał?
Nie, bo mamy cztery bataliony Leopardów (każdy po 58 czołgów a w nich 4 kompanie po 14 pojazdów) i kilkanaście czołgów ponadto, i je możemy przekazać. Wolałbym, aby więcej nie zostało przekazanych. Sam dowodziłem dywizją Leopardów i serce mi się kraje, kiedy słyszę, że musimy je przekazywać. Ale nadwyżkę możemy poświęcić. Najważniejsze, abyśmy zachowali cztery bataliony.
Co jest największą zaletą czołgu Leopard?
Armata 120 mm i do tego dobra amunicja przeciwpancerna, która rozwali rosyjski czołg T-14 „Armata”. Leopard z dobrze wyszkoloną załogą zdmuchnie „Armatę” w 10 sekund.
A czy mamy czas na wyszkolenie ukraińskich czołgistów?
Najważniejsze, aby załogi składały się z czołgistów, bo nie wyobrażam sobie, żeby niedoświadczonego żołnierza wsadzać do czołgu i za miesiąc wysyłać na front. Ten czołg do doskonałe, skuteczne narzędzie do eliminowania przeciwnika. Ale tylko w rękach wyszkolonej załogi. Niestety to wymaga dużo pracy, wbrew temu, co mówią niektórzy.
Czyli niewiele czasu zostało do przeprowadzenia szkoleń.
Jak już powiedziałem, uważam, że decyzja o przekazaniu czołgów jest spóźniona. Powinna była zapaść dużo wcześniej. W ogóle uważam, że powinna być zwołana międzynarodowa konferencja. Na niej powinny zapaść decyzja wszystkich, którzy mają sprzęt wojskowy: jak pomóc i czym jak najszybciej pomóc. To powinien być ogromny wysiłek wojskowy. To pozwoliłoby zapewnić warunki na przeszkolenie żołnierzy ukraińskich. Powinna też byś zorganizowana druga konferencja, o takim znaczeniu jak np. konferencja jałtańska po II wojnie światowej, na której zostanie podjęta decyzja, że nie uznajemy terenów zajętych przez Rosję za rosyjskie. To by oznaczało pokazanie Putinowi środkowego palca.